Żądny wiedzy? Wbijaj na Mega Sekurak Hacking Party w maju! -30% z kodem: majearly
Wypożyczalnia samochodów: pracownik miał dane klientów. Brał na nie kredyty w bankach i parabankach
Krótka, ale dość niemiła i dla niektórych zaskakująca historia:
24-latek był pracownikiem wypożyczalni samochodów. Dzięki temu miał dostęp do bazy danych klientów. Wykorzystując te dane zakładał firmy, następnie występował do banku o przyznanie debetu lub kredytu. Pożyczki brał też w instytucjach para bankowych.
Dodał, że dotychczas policja ustaliła 10 pokrzywdzonych, ale ich liczba może być większa. 24-latek wyłudził łącznie ponad 125 tys. zł.
Przy okazji cały czas powraca odpowiedzialność instytucji finansowej za brak stosownej weryfikacji danych wnioskodawcy o pożyczkę. Na sekuraku mogliście czytać już różne historie tego typu – choćby sprzedaż mieszkania (u notariusza) na podrobiony dowód osobisty czy wyłudzanie telefonów na fałszywe dowody z fałszywym PESEL-em.
–ms
A centralnego systemu credit freeze z powiadomieniami o próbie wzięcia kredytu jak nie było, tak nie ma. Jedno proste rozwiązanie, ale chyba się nie doczekamy.
Wystarczyłoby założyć taki centralny system i zobowiązać do sprawdzania statusu każdą instytucję udzielającą pożyczek, ale jak widać pieniądze na portale dla bezdomnych są a na takie rzeczy nie ma.
„odpowiedzialność instytucji finansowej za brak stosownej weryfikacji danych wnioskodawcy o pożyczkę”
Powtórzę dziwne zbiegi okoliczności sytuacji w których każdy z wymienionych zarabia i dziwnie opieszale reaguje…
1. Banki „mają problemy” z weryfikacją oszustów którzy zaciągają kredyty na uczciwych ludzi…
2. Operatorzy Gsm „mają problemy” z namierzeniem i blokadą oszustów premium sms czy też oszustów zarabiających na uczciwych ludziach którzy oddzwaniają na płatne numery…
3. Policjanci „mają problem” z namierzeniem osób które okradają bankomaty o 3 w nocy w mieście gdzie pełno kamer…
Takie tam przypadki, oparte na własnych doświadczeniach lub zasłyszane w okolicy…
Ale rozmach … założył firmy, konta w banku, …