Żądny wiedzy? Wbijaj na Mega Sekurak Hacking Party w maju! -30% z kodem: majearly

Warszawa. „Informatyk” wyniósł z korporacji 26 laptopów. Zastawił je w lombardzie za 30 000 pln

09 grudnia 2022, 16:19 | W biegu | komentarzy 11
Tagi:

Podobną historię opisywaliśmy w tym roku, tym razem warszawska policja donosi:

mężczyzna zatrudnił się jako informatyk w korporacji reprezentującej międzynarodową grupę działającą w sektorach wodno-ściekowych, energetycznych oraz gospodarki odpadami. Kiedy zobaczył z jaką ilością sprzętu będzie miał do czynienia, postanowił uszczuplić nieco zasoby informatyczne w poczet spłaty swoich długów. Już drugiego dnia pracy zapakował do plecaka trzy laptopy i zaniósł je do lombardu, gdzie spieniężył jako swoje. Pokuszony szybką gotówką oraz pojawiającą się szansą spłaty trzech pożyczek postanowił kontynuować swoje dzieło. Przez kilka tygodni wyniósł z firmy 26 laptopów wartych około 90 000 zł i zastawił je za kwotę 33 000 zł.

Sprzęt udało się odzyskać, a my się zastanawiamy czy komputery miały skonfigurowane pełne szyfrowanie dysku. W końcu czasem dane są warte więcej niż sam sprzęt, na którym się znajdują…

~ms

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. Tomasz

    Jestem ciekaw czy pomyślał o tak prostej rzeczy jak wyciągnięcie dysku z komputera.

    Do głowy mi nie przyszło aby jeść kraść sprzęt firmowy, szczególnie tak drogi. Nawet nie zapoznał się z zasadami inwentaryzacji.

    Nawet jeżeli nie złapaliby go teraz, to miałby przekichane za rok, nawet jeżeli nie pracowałby już w tej firmie.

    A długi, mógł spłacić pracując.

    Odpowiedz
    • Michał

      „Do głowy mi nie przyszło aby jeść kraść sprzęt firmowy, szczególnie tak drogi. Nawet nie zapoznał się z zasadami inwentaryzacji.”

      na tańszy już byś się pokusił ? kradzież czy to długopisu czy samochodu jest dla mnie takim samym dziadostwem.

      Odpowiedz
    • Grzegorz

      „Do głowy mi nie przyszło aby jeść kraść sprzęt firmowy, szczególnie tak drogi.”
      Laptopy niespełna za 3tysie, to drogi sprzęt w dzisiejszych czasach? Gdyby jeden miał wartość trzech takich, może bym się z tym stwierdzeniem zgodził…

      Odpowiedz
    • Łukasz

      Hahahaha kto normalny trzyma w firmie ważne dane na dyskach komputerów pracowników, wszystko jest na serwerach…

      Odpowiedz
  2. Robert

    Dlaczego taka ilość sprzętu nie wzbudziła podejrzeń kupującego towar pracownika lombardu? Mówimy tu o ilości 26 szt laptopów. Po części jest temu winien i odpowie za paserke, być moze nie odzyska swoich pieniędzy. Tak czy siak sprawiedliwość ich dosięgła a skradziony Towar powrócil do właściciela :)

    Odpowiedz
  3. Maro

    Na pewno jako knformatyk? :D
    Bo opis korpo się zgadza, ale pozycja nie ta.
    No chyba, że więcej firm w tej branży ma pecha :D

    Odpowiedz
  4. Ryszard

    Skoro wszędzie trąbią, że w IT zarobki są na poziomie 30kzł miesięcznie to nie łatwiej byłoby po prostu miesiąc popracować? A może jednak te 30kzł to dostają tylko nieliczni a takie kwoty po prostu ładnie wyglądają w nagłówkach artykułów sponsorowanych..

    Odpowiedz
    • Michał

      Mówisz raczej o programistach, a to mógł być jakiś młodszy technik albo sieciowiec. Oczywiście są w IT bardzo dobrze płatne stanowiska, ale to tak jakby powiedzieć, że w motoryzacji są dobre zarobki. Wszystko zależy co w tej branży dokładnie robisz, jakie masz doświadczenie, umiejętności itd.

      Odpowiedz
    • Łukasz

      Seniorzy mają takie stawki… Nooby nie…

      Odpowiedz
  5. Wojtek

    Czyżby to u wysokiego Rafaua? Jeśli tak to ciekawe czy już było „Małgoś, da się?” ;)

    Odpowiedz
  6. Michał

    Znam informatyków w bankach spółdzielczych zarabiających po 4 tysiące złotych. Odpowiedzialnych za praktycznie wszystko co podłączone jest do prądu. Niestety większość zarządów tych banków nadal uznaje, że typowa „pani Anetka” z analiz czy księgowości jest najważniejsza w banku a Informatyk to w zasadzie na umowę-zlecenie byłby najlepszy. Znam Informatyków w Gminach zarabiających po 3 tysiące złotych z budżetem na IT wynoszącym po 10 tysięcy złotych rocznie gdzie 90% budżetu idzie w zamienniki tonerów do drukarek laserowych bo wszystko musi być drukowane w 10 kopiach. Znam firmy obracające codziennie milionowymi przelewami gdzie Informatyk jest raz w miesiącu bo dyrektorstwo nie widzi potrzeby stałego nadzoru nad systemami informatycznymi przedsiębiorstwa. No i co? Gdy się coś „wyleje” to i tak winny jest Informatyk a nie decyzje zarządu/kierownictwa pakujące środki w kolejne stanowisko ds. reklamy/turystyki/ekologii dla ważnego „pociotka”…. taki mamy w Polsce „klimat”…

    Odpowiedz

Odpowiedz