Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Czym może grozić awaria wanny w bloku? „Zalaniem serwerowni”
Nietypową sytuację z Mińska Mazowieckiego relacjonuje Polsat. W skrócie:
Szedłem z pokoju do kuchni i usłyszałem nietypowy szum. (…) Po kilku minutach zauważałem wypływ wody spod wanny. Zamknąłem zawory na pionie. Awaria zdarzyła się pod kafelkami, które odbudowują wannę, zawinił przewód – opowiada pan Daniel.
Zdarza się prawda? Zazwyczaj o odszkodowanie proszą właściciele zalanych poniżej mieszkań, ale tutaj sytuacja była nieco odmienna:
Wyciek wody spowodował zalanie pomieszczeń piętro niżej. Okazało się, że wynajmuje je firma telekomunikacyjna – UPC i że ma tam serwerownię. W październiku mężczyzna otrzymał wezwanie do zapłaty na ponad 400 tysięcy złotych!
Pewnie można się kłócić czy to „serwerownia” – my raczej nazwalibyśmy to pomieszczeniem ze switchami czy innymi urządzeniami telekomunikacyjnymi, o czym można przeczytać w Wezwaniu:
W każdym razie jeśli trzymacie swoje urządzenia sieciowe w bloku, może warto zaktualizować DRP czy wyniki analizy ryzyka IT?
–ms
Formalnie coś takiego nazywa się chyba punktem dystrybucyjnym. Ale serwerownia to chyba faktycznie najbliższe rzeczywistości w miarę sensowne określenie, nawet jeśli nie było tam serwerów.
1) Trochę to naciągane. Trzymali sprzęt w łazience (pomieszczeniach z pionami wodno-kanalizacyjnymi)?!?
2) Skoro zalanie uszkodziło sprzęt – trzymali go na podłodze?
3) Umieszczenie sprzętu w takim pomieszczeniu i brak jakiegokolwiek zabezpieczenia przed zalaniem? A gdzie uwzględnienie ryzyka zalania w takim razie?
Witam; To świadczy o hipokryzji; Serwerownia to jest firma, dlaczego jest nie ubezpieczona? Pytanie? chyba nie otrzymam odpowiedzi. „Bo tak jest taniej”. Koszt = 400,000-zł. Koszta pokrycia strat? Gdyby to się wydarzyło gdzieś w innym kraju na zachodzie, albo wschodzie, wszystko jedno. Ale my jesteśmy tutaj po środku, pomiędzy młotem i kowadłem. Powiem tak, czarno to widzę. System zniszczy gościa, choć może on być nic nie winny. Takie paskudne czasy nastały dla tego kraju, i jego mieszkańców.
Nawet jakby firma była ubezpieczona to dziadek nie mógłby spać spokojnie bo pewnie zgłosiłby się do Niego ubezpieczyciel tejże firmy z ” prośbą” o zwrot tych 400 tys które wyłożyli na pokrycie strat.
Skąd pomysł, że firma nie była ubezpieczona? Nie wynika to przecież z artykułu. Prędzej już uwierzyłbym, że pismo zaczynające się od „W imieniu UPC…” pochodzi właśnie od firmy ubezpieczeniowej.
Na pewno warto zapłacić OC od zalania sąsiadów. Zawsze 4 paczki do przodu.
Rozszczelnienie instalacji użytkownika czy właściciela mieszkania z przyczyn losowych – to sam właściciel nie odpowiada materialnie za szkody. Zgodnie z orzeczeniem NSA – nie jest sprawcą świadomym zdarzenia, więc nie może być ukarany.
Poszkodowany winien mieć od tego stosowne ubezpieczenie, szczególnie w przypadku prowadzenia tak ryzykownej działalności gospodarczej w budynku, który notabene nie spełnia podstawowych warunków bezpieczeństwa.
A ryzyko sytuacji losowych jest zdecydowanie większe, jak w pomieszczeniach dedykowanych, izolowanych.
Sprawa przegrana od startu, a samo wezwanie wpisuje się w Art. 286 KK – czyli próbę wyłudzenia.
https://www.wp.pl/?s=finanse.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6114136934291073a
Oj, muszę się spytać sąsiada z dołu czy nie ma u siebie serwerowni do kopania bitcoinów.
Ot i pewnie CBR zalany albo 10K. W zależności od stopnia nap Hania do środka kart 400 tys. To może 1 karta kosztować a kart jest duuuzo więcej. Aczkolwiek operatorzy ubezpieczają sprzęt w każdym budynku.