Gdy słyszymy, że jakiś badacz zarobił 20 000 dolarów, to z góry zakładamy, że cały proces eksploitacji był skomplikowany, a exploit to setki, jeśli nie tysiące linijek kodu. W przypadku podatności zidentyfikowanej przez Williama Bowlinga całość sprowadzała się do wgrania na serwer specjalnie spreparowanego pliku .jpg: Tak prezentuje się payload…
Czytaj dalej »
Z podatnością Server-Side Request Forgery (SSRF) bywa różnie – czasem właściciele systemu, który ma tę lukę wzruszają ramionami – niby brak impactu. Czasem jednak można otrzymać całkiem sowitą nagrodę i tak też było w tym przypadku. Przypomnijmy – SSRF to zmuszenie serwera (aplikacji) do wykonania żądania HTTP (lub innym protokołem)…
Czytaj dalej »
Zgłoszenie możecie znaleźć tutaj. Problem występował przy przenoszeniu zgłoszenia (issue) z jednego projektu do drugiego. Kiedy w oryginalnym zgłoszeniu mieliśmy wskazaną ścieżkę do pliku na serwerze, podczas kopiowania był on przenoszony do docelowego projektu. Wystarczyło więc przygotować zgłoszenie i w jego opisie dać np. taką zawartość: ![a](/uploads/11111111111111111111111111111111/../../../../../../../../../../../../../../etc/passwd) Po przeniesieniu zgłoszenia,…
Czytaj dalej »
Ciekawy błąd zgłoszony do GitLaba: Unauthenticated blind SSRF in OAuth Jira authorization controller, wypłata $4000. Istota problemu polegała tutaj na odpowiednim użyciu nagłówka HTTP Host: Zauważmy że adres, do którego łączy się curl (https://gitlab.com/) to nie ten sam, co w nagłówku Host (162.243.147.21:81). Ten ostatni to adres napastnika, a jak widać możemy…
Czytaj dalej »
Roztargniony admin w GitLab przerwał rm -rf na produkcyjnej bazie w momencie gdy z 300GB zostało już tylko 4,5GB. Niby zdarza się, tylko… backup nie do końca działa. Status walki z incydentem możemy obserwować „na żywo” – GitLab bowiem nie stara się całej sprawy zatuszować tylko w pełni informuje o statusie…
Czytaj dalej »