Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Microsoft wypuścił łatkę do krytycznej podatności PrintNightmare (CVE-2021-34527)
Jakiś czas temu pisaliśmy o podatności w Windows Print Spooler (CVE-2021-1675), która okazała się krytyczną luką, pozwalającą zarówno na zdalne wykonanie kodu, jak i na eskalację uprawnień na systemach Windows:
Nie pomogła również wpadka badaczy bezpieczeństwa, którzy przez przypadek opublikowali POC oraz szczegółowe objaśnienie podatności:
Choć repozytorium zostało dość szybko usunięte, to inni użytkownicy zdążyli zrobić kopię zapasową publikacji Zhanga. Z tego powodu udostępnienie „uzbrojonego” exploita było jedynie kwestią czasu:
Microsoft zmienił oznaczenie podatności na CVE-2021-34527 oraz wypuścił aktualizację KB5004945, które adresuje między innymi właśnie tę lukę:
Co ciekawe, firmie Microsoft udało się jedynie naprawić problem ze zdalnym wykonaniem kodu. Podniesienie uprawnień do systemowych jest dalej możliwe:
Nie czekaj i skorzystaj z łatki od Microsoftu – grup ransomware’owych chcących wykorzystać tę podatność nie brakuje…
~ Jakub Bielaszewski
Pierwszy raz udało mi się załatać wszystkie krytyczne systemy zanim opublikowaliście newsa ;) Dobrze że ta paczka pojawiła się tak szybko w WSUSie
Nie instalujcie jeżeli używacie drukarek etykiet firmy Zebra, nie da się wtedy drukować na nich.
preferuję sambę, mniej takich krytycznych akcji. tylko wsusa brak ale jest wsuse-offline
„Adresuje” się LISTY I PACZKI, do diaska! Motyla noga!
Aktualizacja:
– naprawia
– łata
– rozwiązuje
– rozbraja! (czemu nie?) itp. itd.
Tyle fajnych wyrazów, a Wy cały czas wkładacie w tekst tę paskudną kalkę z angielskiego.
Tak, też zauważyłem manierę „adresowania” :-(.
Panie mądry… a jaki to jest „fajny” wyraz?
Jest napisane w tym samym wpisie.
Święte słowa.
A czy ktoś się orientuje czy Defender czasem nie wystarczy za ochronę?
Większość producentów antywirusów wprowadziła szczepionki przed tą podatnością i łatanie dziury jest oczywiście lepszym wyjściem, ale jeśli ma rozwalić przy okazji działanie drukowania w firmie, choćby właśnie Zebrami, to może nie ma sensu tego łatać?