-15% na nową książkę sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. Przy zamówieniu podaj kod: 10000

Ktoś rozsyła lewe pisma od Urzędu Patentowego. Można stracić 2000zł

01 listopada 2019, 15:21 | W biegu | komentarzy 5

Pismo jest dość niemal idealna kopią oryginalnego dokumentu (nie zgadza się numer konta na który trzeba wpłacać pieniądze:

Skąd wiadomo do jakiej firmy przesłać taki dokument. Otóż okazuje się że:

Urząd jest przez prawo zmuszony do publikowania podstawowych informacji o zgłaszanym znaku towarowy. Znajdują się tam również dane zgłaszającego.

Zostaje tylko znaleźć adres firmy (np. z KRS) i teraz mamy do czynienia z race condition które pismo dojdzie wcześniej… zazwyczaj zostanie opłacone.

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. fdgtr4

    Kiedy zrobicie klikalne zdjęcia we wpisach? Przecież i tak wrzucacie pełne wersje na serwer.
    Teraz muszę klikać na fotce i brać „pokaż obraz”, a potem usuwać z adresu rozmiar.

    Odpowiedz
  2. Niestety ten proceder jest znany od lat i policja niewiele może zrobić. Konta wskazane w tych pismach szybko są blokowane więc przestępcy mają kilka dni na wypłacenie pieniędzy. Z tego powodu pisma wysyłane są falami na masową skalę. Chodzi też o to aby przedsiębiorcy nie zdążyli się ostrzec. Podejrzewam, że konta bankowe są na słupy np. bezdomnych. Im nikt nic nie zrobi a posiadacz np. karty do bankomatu spokojnie wypłaci to co w danej chwili zostało wpłacone.

    Przestępcy w tym procederze stają się coraz bardziej bezczelni. Wcześniej pisma dotyczyły prywatnych rejestrów znaków towarowych. Teraz to już jawne oszustwo gdzie wyraźnie podszywają się pod Urząd Patentowy. Nie ma innej metody na walkę z tym procederem jak szeroko informowanie o nim. Domyślam się, że naciągacze dobrze na tym zarabiają bo proceder systematycznie co kilka miesięcy się powtarza.

    Odpowiedz
  3. Lekki facepalm, bo choć nie znam całości kontekstu, to z tego co piszesz, wygląda, że:
    1. urząd mógłby publikować dane z niewielkim, kilkudniowym opóźnieniem,
    2. w piśmie mógłby nie podawać numeru konta, tylko informację, że znajduje się on na stronie urzędu.
    O ile pewnie nie rozwiązuje to problemu w 100%, to znacznie utrudni działanie przestępcom. Na pewno bardziej niż „sprawdź terminy płatności”.

    Odpowiedz
  4. Zet

    Można stracić dużo więcej – ochronę znaku

    Odpowiedz

Odpowiedz na Zet