Żądny wiedzy? Wbijaj na Mega Sekurak Hacking Party w maju! -30% z kodem: majearly

CERT EU ostrzega o podatności w popularnym pluginie do WordPressa. Możliwe jest przejmowanie serwisów webowych. WordPress Google Fonts Plugin.

03 stycznia 2024, 16:47 | W biegu | komentarze 3

Cóż groźnego może być w dość prostym, a popularnym (300k instalacji) pluginie, który ma spowodować żeby fonty Googlowe używane w danym serwisie webowym były „GDPR Compliant” ?

Otóż dużo ;-) Cert EU donosi bowiem o podatności stored XSS, którą może wykorzystać nieuwierzytelniony atakujący:

On January 2, 2024, an unauthenticated Stored Cross-Site Scripting (XSS) and directory deletion vulnerability has been discovered in the „OMGF | GDPR/DSGVO Compliant, Faster Google Fonts. Easy.” plugin for WordPress. This vulnerability, identified as CVE-2023-6600 (CVSS score of 8.6), may allow unauthenticated attackers to update the plugin’s settings and inject malicious scripts into affected sites.

Jeśli chodzi o szczegóły, to PoCa na razie nie mamy, chociaż całość wydaje się dość prosta. Tzn. atakujący bez logowania wywołuje funkcję update_settings() w kontekście podatnego pluginu. Wstrzykuje tam JavaScript, który następnie jest serwowany użytkownikom serwisu. Sam JavaScript może realizować „różne nieprzyjemne rzeczy” – np. podmieniać zawartość strony, przekierowywać użytkowników na scam strony – a w przypadku administratorów serwisu – przejmować ich konta.

The OMGF plugin vulnerability occurs due to a missing capability check on the update_settings() function hooked via admin_init. This allows unauthenticated attackers to modify the plugin’s settings, leading to Stored Cross-Site Scripting and directory deletion.

W każdym razie warto się zaktualizować do wersji 5.7.10

~ms

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. zakius

    webfonty w ogóle nie przynoszą nic dobrego (opóźnione renderowanie albo przesunięcie treści tylko po to, by tekst wyglądał gorzej, generalnie fajny pomysł), tym bardziej od gugla

    Odpowiedz
  2. Ostatnimi czasy co raz więcej wtyczek, a bardziej nowych aktualizacji pojawia się z dziurami, możliwościami do ataku na strony oparte na WordPress. Ja jestem zwolennikiem im mniej wtyczek tym lepiej.

    Odpowiedz
  3. Najgorsze jest później usuwanie tych wszystkich kwiatków – czasami backup niewiele daje, jeśli zmiana była dokonana dużo wcześniej a złośliwości pojawiły się później… bo mało który Klient zgodzi się na backup tak daleko w tył a ręczne pozbycie się szkodliwych skryptów i plików/pozostałości już jest czynnością czasochłonną.

    Odpowiedz

Odpowiedz