Żądny wiedzy? Wbijaj na Mega Sekurak Hacking Party w maju! -30% z kodem: majearly

Zainstalował ukrytą kamerę w samolotowej łazience. Miał pecha, bo jego własne urządzenie nagrało go podczas instalacji

12 sierpnia 2019, 13:55 | W biegu | komentarze 4

Kolejna ciekawostka związana z ukrytymi kamerami. Ten dość nietypowy przypadek miał miejsce w tym roku w USA. Z instalacją coś poszło nie tak (może wściekłe turbulencje?)

(…) a United flight from California to Texas, a female first-class passenger noticed an item with a blue blinking light in the first-class lavatory, according to court documents. According to court documents, the woman said the item was loosely hanging and she wasn’t sure if it was part of the plane. (…)  Authorities in Houston determined that the item was a video recording device.

Zdjęcie poglądowe, nie z tego case :P

Po przejęciu kamery przed odpowiednie służby udało się namierzyć nagrywającego – kamera złapała moment instalacji urządzenia. Wprawdzie nie było widać twarzy, ale identyfikację umożliwiły charakterystyczne elementy biżuterii oraz ubioru podglądacza. Dodatkowo, w karcie pamięci znaleziono również nagrania z poprzedniego lotu (zostały wprawdzie skasowane z karty pamięci ale FBI udało się je odzyskać).

–ms

 

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. ciekawski

    … zostały wprawdzie skasowane z karty pamięci ale FBI udało się je odzyskać.

    na ten temat mogliby co więcej powiedzieć. Czy użyli technologii za światów czy poprostu było prawy -> usuń

    Odpowiedz
    • stawiamy że poszło to najprostszą metodą :)

      Odpowiedz
  2. Tomasz21

    Witam; Gdyby czytał Sekuraka, to by nie miał, nie miała, takiej wpadki.Stąd wniosek, wiedzy o informatyce i bezpieczeństwie trzeba się uczyć. Bo może się przydać. Nie wiadomo kiedy. To taki żart, przenośnia. A tak faktycznie co ludziom chodzi po głowie? I jakie w niej przebiegają,zagmatwane, procesy myślowe. Pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • Emil

      Dokładnie o tym samym pomyślałem. Może chciał szpiegować kogoś „ważnego” kto leciał tym rejsem, aczkolwiek jeśli to jego fanaberia ech… ludzie są porąbani :)

      Odpowiedz

Odpowiedz