Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Poznał lokalizację dziewczyny analizując na zdjęciu odbicie w jej oczach. Uważajcie jakie fotki wrzucacie do netu
Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, ale sytuacja mająca niedawno miejsce w Japonii wyglądała tak: dziewczyna opublikowała zdjęcie (prawdopodobnie na Twitterze?). Metadanych tutaj nie było, ale była odpowiednio wysoka jakość.
Na podstawie zdjęcia stalker był w stanie rozpoznać lokalizację, w której było zrobione zdjęcie (okolice konkretnej stacji kolejowej, którą zlokalizował z wykorzystaniem Google Street View (!)).
Następnie połączył tę informację z filmami, na których widać było np. rodzaj światła w mieszkaniu dziewczyny (filmy były realizowane z zewnątrz budynku). Na koniec odwiedził swoją ofiarę w mieszkaniu, skończyło się na szczęście tylko niegroźnymi obrażeniami.
Rada? Nie bądźcie sławni, jeśli musicie wrzucać swoje zdjęcia do sieci, to raczej w niewielkiej rozdzielczości.
–ms
Ale to nie jest nic wielkiego. Zaden wyczyn.
Każdy może być 'stalkerem’. Trochę samozaparcia i kilka szarych komórek. Najlepiej w grupie – co dwie głowy to nie jedna:).
To prawda @MaciekT. Jestem Stalkerem już chyba z 10 lat. Regularnie wyprawiam się do Zony tylko artefakty coraz tańsze. :-(
Jak się to robi, są jakieś tutoriale? Od czego zacząć znajdowanie lokalizacji po zdjęciu? Ludzie chyba nie jeżdżą losowo po mapie aż trafią, nie?
Wyszukujesz charakterystycznych elementów. Wysokich budynków, masztów radiowych, przystanków autobusowych. Potem szukasz na street view i porownujesz perspektywe zeby znalezc miejsce z którego zrobiono zdjęcie
Tylko po co mu ta lokalizacja? Dziewczyna tak się wystylizowała że wygląda jak potwór. No chyba że liczył iż po kosztach ją namówi do odegrania głównej roli w „Ring 4 – Doll from your Nightmare”. ;-E