Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Oto narzędzie permanentnej inwigilacji wizyjnej na dużej przestrzeni. Pentagon testuje szpiegujące balony stratosferyczne
W zasadzie można by to zbyć jednym zdaniem – przecież satelity robią to samo. Jednak (piszę na logikę niż z doświadczenia :-) balon jest: a) o wiele tańszy b) łatwiejszy do uruchomienia i deaktywacji c) przy pewnych założeniach może omijać pewne uwarunkowania atmosferyczne d) dawać lepszą jakość (mniejsza odległość kamera -> śledzony obiekt).
W każdym razie uruchomiony już eksperymentalny projekt ma na celu monitoring dilerki narkotykowej czy tzw. innych zagrożeń:
(…) provide a persistent surveillance system to locate and deter narcotic trafficking and homeland security threats
Balony (przynajmniej częściowo) zasilane są energią słoneczną, a cały system udostępnia również tzw. funkcję combat TiVo, czyli po prostu można prześledzić skąd dany obiekt się wziął na monitorowanym terenie i gdzie ew. się przemieścił:
when an event happens somewhere in the surveilled area, you can potentially rewind the tape to see exactly what occurred, and rewind even further to see who was involved and where they came from.
System ma też oczywiście funkcję aktywnego śledzenia obiektów:
The new balloons promise a cheap surveillance platform that could follow multiple cars and boats for extended periods.
Balony też potrafią komunikować się ze sobą oraz oczywiście ze stacjami naziemnymi. W skrócie… strach popatrzyć w niebo.
–ms
Smutne, ale mało zaskakujące. Jeśli jest jakaś możliwość szpiegowania, to prędzej czy później zostanie wykorzystana.
Czas budować tunele podziemne
Dupnie taki za przeproszeniem i będzie kolejne Roswell hi hi hi.
Przynajmniej jeśli wierzyć oficjalnej wersji. ;-)