Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Nastolatek zastawił rodzinne klejnoty by spłacić internetowych szantażystów
Korzystanie z najnowszych technologii może nam przysporzyć wielu nieoczekiwanych problemów. Niektóre tego typu historie są jednak szczególnie zadziwiające.
Jak już wiemy, w wyniku infekcji złośliwym oprogramowaniem typu ransomware możemy stać się ofiarą internetowego szantażu. Zdarza się jednak tak, że szantażystą nie jest program, a personalny intruz korzystający z narzędzi do zdalnego kontrolowania systemu ofiary (RAT — remote-access Trojan).
Tak właśnie stało się w przypadku pewnego siedemnastolatka z Detroit. Intruz za pomocą narzędzi typu RAT najpierw zgromadził kompromitujące swą ofiarę materiały, a następnie zażądał pieniędzy. Chłopak nie widząc innego wyjścia zabrał z domu warte 100 tys. USD klejnoty rodzinne i zastawił je w lombardzie za kwotę 1500 USD…
Niestety, szantażysta zażądał kolejnych wpłat. Ponieważ nastolatek nie miał już dalszych pomysłów na zgromadzenie pieniędzy, w końcu opowiedział rodzicom o swych problemach.
Na tym przykładzie widać więc wyraźnie, że płacenie internetowym szantażystom nie jest dobrym pomysłem i tylko nakręca ich nielegalne poczynania.
— WS
„Na tym przykładzie widać więc wyraźnie, że płacenie internetowym szantażystom nie jest dobrym pomysłem i tylko nakręca ich nielegalne poczynania.” – roznie z tym bywa, to zalezy od szantazujacych. U nas w Polsce wyksztalcila sie jakas etyka „blackmailera” i ludzie z Polski sa bardziej wyrozumiali w tym temacie. Nie szantazuja ponownie.
Co za idiota !!!! To już internetowi szantażyści istnieją :D heh mnie żaden nie zaszantażuje :D