Konferencja Mega Sekurak Hacking Party w Krakowie – 26-27 października!
Microsoft Teams wprowadza zabezpieczenie przed przechwytywaniem ekranu podczas spotkań
Microsoft ogłosił udostępnienie nowej funkcji w Teams, która automatycznie blokuje zrzuty i nagrywanie ekranu podczas spotkań.
Zmiana miała być wprowadzona w lipcu 2025 roku, jednak ostatecznie termin wdrożenia został przesunięty na listopad 2025 roku.
Organizatorzy i współorganizatorzy spotkań na Teams będą mogli ograniczyć dostęp do wizualnych treści, uniemożliwiając przechwytywanie ekranu przy użyciu natywnych narzędzi systemowych oraz kilku aplikacji firm trzecich. Domyślnie funkcja będzie wyłączona i trzeba będzie ją aktywować każdorazowo w ustawieniach spotkania.
Jeśli użytkownik spróbuje zrobić zrzut ekranu, okno spotkania zostanie zaczernione, chroniąc w ten sposób wrażliwe informacje. Funkcja będzie dostępna w aplikacjach Teams na komputery stacjonarne (Windows i Mac) oraz w aplikacjach mobilnych Teams (iOS i Android). Uczestnicy łączący się z innych platform zostaną przełączeni w tryb audio-only, aby zachować poufność treści spotkania. Zaufane platformy mogą implementować tą funkcjonalność wykorzystując wiele mechanizmów, np. system Windows wykorzystywać może MIP (Microsoft Information Protection). Co ciekawe, całkiem niedawno Signal wdrożył podobne funkcje oparte na DRM… w celu ochrony prywatności użytkowników przed funkcją Recall wprowadzoną przez Microsoft.
Warto zauważyć, że nawet jeśli nagrywanie i wykonywanie zrzutów ekranu jest blokowane, wrażliwe informacje i multimedia udostępniane podczas spotkań w Teams nadal mogą zostać przechwycone poprzez zwykłe zrobienie zdjęcia ekranu w trakcie rozmowy. Należy jednak pamiętać, że to nie jest zabezpieczenie przed złośliwym użytkownikiem, a raczej przeciwdziałanie przypadkowym wyciekom (tak, też mamy kilkanaście potencjalnych metod na obejście tego).
W ostatnich miesiącach Microsoft rozpoczął również prace nad wzmocnieniem ochrony przed złośliwymi plikami i adresami URL w czatach oraz kanałach Teams. Aplikacja będzie też ostrzegać użytkowników, gdy wyślą lub odbiorą prywatną wiadomość zawierającą link oznaczony jako złośliwy. Nowe funkcje w zamierzeniu mają zwiększać bezpieczeństwo użytkowników ale wzbudzają też słuszne obawy o prywatność rozmów.

Czy to znaczy, że przeglądarkowy klinet Teamsa po prostu zgasi podgląd ekranu na stałe i tyle?
“Funkcja będzie dostępna w aplikacjach Teams na komputery stacjonarne (Windows i Mac)”
A co z laptopami? ;)
Słabe, przecież ekran można nagrać smartfonem lub inna kamerą. I jeszcze trzeba będzie za to zapłacić w kolejnej wersji systemu.
Czyli generalnie jak ktos bedzie chcial to zrobi zdjecie ekranu telefonem i caly misterny plan… Fajne te rozwiazania microsoftu, taknie niezbyt uzyteczne.
Tak głośno zastanawiając się nad rozwiązaniem problemu – odpalamy VM z MS i teamsami a potem zaczynamy nagrywać z poziomu hosta ….
ciekawe czy OBS będzie umiał to obejść
Graber HDMI rozwiąże sprawę.
W kontekście plików etykietowanych i szyfrowanych, jeżeli użytkownik któremu udostępniamy ekran nie będziemy do niego uprawnień „copy and extract content” będzie widział czarny ekran :)
Teraz to już conajmniej z 10 rdzeni będzie potrzeba, aby teamy nie zamulały …