Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Kolejny parlamentarzysta oszukany na duże pieniądze, trywialną metodą „na policjanta”.
Chwilę temu relacjonowaliśmy sprawę posła który stracił 150 000 zł w wyniku oszustwa „na policjanta”, a tymczasem PAP informuje:
„Senator został oszukany metodą na policjanta na kwotę 430 tys. zł, wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy Alina Szram.”
Sam scam nie jest niczym nowym, zobaczcie fragment który cytowaliśmy już parę lat temu:
Ryccy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa, którego ofiarą padł 62-atek. Mieszkaniec powiatu ryckiego poinformował mundurowych, że wczoraj około godziny 17:00 skontaktował się z nim telefonicznie mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz policji. W trakcie rozmowy poinformował 62-latka, że jego pieniądze na koncie bankowym są zagrożone. Zmanipulowany przez oszusta mężczyzna udostępnił mu dane niezbędne do zalogowania na koncie bankowym, a następnie przekazał dane niezbędne do autoryzacji przelewów. Gdy zorientował się, że mógł zostać oszukany, zgłosił sprawę policji. Niestety do tego czasu oszuści podjęli z jego konta bankowego ponad 200 tysięcy złotych.
Pamiętajcie żeby w tego typu przypadkach:
- Zastanowić się dłuższy moment, zanim podejmiemy jakiekolwiek akcje (przelejemy pieniądze, podamy swoje dane)
- Skutecznie rozłączyć się z rozmówcą wybrać samodzielnie sprawdzony numer telefonu (np. na policję, do banku) oraz potwierdzić czy dany problem rzeczywiście ma miejsce
~ms
Cały czas uczę się polskiego : Ryki , Powiat rycki , ryccy policjanci
Skąd oni mają tyle tysięcy na kontach? Gdyby do mnie ktoś zadzwonił, przynajmniej by mi się miło zrobiło.
skąd to niewiadomo, ale kto wie – może atakujący patrzą np. w zeznania majątkowe (targetowanie)
Są na dobrej diecie, to mają.
Tak jak pokolenie wcześniej trzyma gotówkę w tapczanie czy skarpecie, tak następna generacja jeszcze nie opanowała inwestycji i trzyma oszczędności na koncie. Ot, cała zagadka.
Są ofiarami prześladowań, to męczennicy tak jak ja:|
Nie żebym tam komuś źle życzył ale może dobrze ze trafiło na posłów. Może wreszcie policjanty ruszą 4lit. i wykażą że rejestracją numerów tel. ma sens a nie tylko jest ograniczeniem prywatności przeciętnego obywatela…
I tacy naiwniacy stanowią praw w tym kraju…
Mam nadzieje ze im wiecej takich przypadkow tym szybciej cos sie zmieni od gory.
Tak wiec zlodzieje – golcie i lupcie wiecej naszych wybrancow narodu.
Lupcie do skarpetek ze wszystkich pieniedzy – tych legalnie zarobionych i tych z szarej strefy.
Czy nikt nie prowadzi szkoleń dla tych elit naszej ojczyzny? Jeśli osoby na ważnych stanowiskach podatne są na takie oszustwa, to co w ważnych sprawach państwowych?
To ciekawe, z doswiadczenia wiem ze przy przelewie np 20 tys dzwoni pani z banku upewnic sie ze my to my , a my mozemy upewnic sie ze pani jest tez z banku. A tu bagatela 200 tys poszlo na samych danych do autoryzacji. Chyba ze oszust w miedzy czasie rozmawial z pracownicą banku a ona nic nie wychwycila.
Mnie zastanawia czy oszukani politycy w zeznaniach podatkowych mieli wpisane wartości odpowiadające skradzionym kwotą. Nigdy nie widziałem deklaracji większej niż 50-60 tys.
Spokojnie, panowie wkrótce odrobią straty, metodą „na polityka” :)
Jestem za obowiązkowymi Testami Na Inteligencję dla całego parlamentu, i to już na etapie kandydowania.
Tacy ludzie z pewnością nie nadają się do stanowienia prawa.
Ten „poszkodowany” to miał być senator, czyli członek izby zadumy….
Jakoś mi go nie żal….