Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Duże blackouty w Iranie. Rząd część winy zrzuca na nielegalne farmy Bitcoinów
Sytuacja z kopaniem kryptowaluty w Iranie jest dość skomplikowana. Z jednej strony wskazuje się na niskie ceny prądu (za sprawą rządowych dofinansowań), z drugiej strony na kopanie udzielane są licencje: swego czasu głośna była turecka firma iMiner, która otrzymała licencję – ma ona około 6000 maszyn, a koszt inwestycji w Iranie to około 7.3 miliona dolarów. Oczywiście cena prądu dla licencjonowanej farmy jest odpowiednio wyższa.
Jeszcze z innej perspektywy, infrastruktura energetyczna w Iranie do najnowocześniejszych nie należy.
Licencje na kopanie kryptowaluty to jedno, ale plagą są też „nielegalne farmy”. Ostatnio pojawiła się informacja o zamknięciu przeszło 1600 tego typu instalacji, które w przeciągu 1.5 roku zjadły 250MWh prądu.
Całość sytuacji prowadzi do rozległych blackoutów, a rząd przynajmniej po części wini za to właśnie kopalnie kryptowaluty.
–ms
Niech ktoś sprawdzi takie wynalazki i podobne
https://www.youtube.com/watch?v=_BCzO903tFY
250 MWh w 1,5 roku? Od tego blackouty? Ups. Elektrownia Bełchatów produkuje rocznie chyba ponad 2500MWh…
Ładne „hakowanie” sieci energetycznej, na zachodzie włamuje się do sterowników PLC, w Iranie podłącza urządzenia komputerowe (tak, wiem, spłycam ale to z przymrużeniem oka piszę).