Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
AI zsyntetyzuje dowolne zdanie „wypowiedziane” przez Ciebie. Wystarczy 5 sekund nagrania Twojego głosu. Zobacz demo.
Zerknijcie tutaj (dostępne są nagrane 5-sekudnowe próbki + kilka zsyntetyzowanych fragmentów). Na początek została zrobiona gigantyczna praca polegająca na treningu systemu tysiącami realnych głosów. Po wykonaniu tego etapu wystarczy raptem 5 sekund nagrania głosu ofiary, aby zsyntetyzować wypowiedziane przez nią fejkowe zdania:
Do czego może być to wykorzystane? Np. do scamów – jeden taki opisywaliśmy całkiem niedawno. Wg doniesień fałszywy głos prezesa jeden z firm spowodował przelanie równowartości około miliona złotych na konto przestępców…
–ms
Fascynujące, a zarazem przerażające. What a time to be alive :)
Jest nieźle, ale różnica jest słyszalna (zajmuję się produkcją muzyczną i jestem wyczulony na wszelkie niuanse dźwiękowe- myślę, że wprowadzono do emulacji jeszcze zbyt mało parametrów).
ALE NARAZ NIKT TEGO NIE BĘDZIE SŁUCHAŁ, więc bez porównania – materiał na fraud znakomity.
szczególnie jak się to odgra np. przez telefon
Czy to jest metoda na podważanie umów zawieranych telefonicznie? ;)
Fajna opcja, już to widzę na Youtube przy tłumaczeniu filmów na różne języki
w locie :) Jeden materiał mógłby mieć ogólnoświatowy zasięg bazując na syntezie.
Można się skupiać na negatywnych, ale można też na pozytywnych zastosowaniach.
Mając własną próbkę głosu i syntezator, można tworzyć własne wypowiedzi/podcasty/opisy do filmów czy poradników wideo nie mając dobrego mikrofonu czy też oszczędzając czas.
Podając tylko tekst do przeczytania i własny głos dobrej jakości można przygotować materiał znacznie szybciej. A taki sztuczny, ale dobrej jakości głos nie chrząka, nie wzdycha, nie kicha itd. w trakcie wypowiedzi.
Są zalety i potencjał do pozytywnego wykorzystania.
Zresztą już jakiś czas temu myślałem o tym. Są już próby generowania czysto komputerowo ludzkich twarzy czy całych postaci na filmach wideo. Na razie to w fazach testów i niedostępne dla zwykłych ludzi (plus potrzebna moc obliczeniowa), ale przy obecnym rozwoju tego typu narzędzia pewnie pojawią się szybciej niż później (mniej lub bardziej zaawansowane) – na domowym komputerze czy smartfonie.