Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Zobaczył taki przerażający widok na swoim komputerze. Hack? Awaria? Nie – to dość specyficzny protest przeciwko korporacjom
Zerknijcie na ten wpis na Reddicie: Got strange texts & „LIBERTY” on terminal, possible virus?
Grzebiąc nieco głębiej okazało się, że jest to prawdopodobnie manifest programisty odpowiedzialnego za rozwój popularnych bibliotek: colors.js oraz faker.js. Tylko ta pierwsza pobierana jest ~20-30 milionów razy tygodniowo…
GitHub w reakcji na sabotaż programisty specjalnie publikującego nową, zepsutą wersję bibliotek, zawiesił konto developera:
Cała akcja może budzić mieszane uczucia – z jednej strony prawdopodobnie chodzi o zaprotestowanie przeciwko polityce korporacji, które z chęcią korzystają z OpenSource, ale już z mniejszą chęcią wspierają tę społeczność:
The reason behind this mischief on the developer’s part appears to be retaliation—against mega-corporations and commercial consumers of open-source projects who extensively rely on cost-free and community-powered software but do not, according to the developer, give back to the community.
Z drugiej strony – zepsucie tysięcy projektów, które wykorzystują wspomniane biblioteki – nie jest chyba najszczęśliwszym pomysłem na manifest…
~Michał Sajdak
A z jakiej paki mu to zablokowali? Jezeli to jego kod i tam jest wpisane w licencjach *no warranty* to moze sobie nawet kucyki pony wklejac.
To jest raczej dobitny przyklad, ze korporacje traktuja kod open source jak swoja wlasnosc ktora „trzeba chronic”. Niuans polega na tym, ze to nie jest ich wlasnosc.
Jesteś wolny dopóki tańczysz do muzyki jaką ci gramy, jak chcesz potańczyć do innej muzyki – to jesteś komuch, terrorysta, wywrotowiec, antyszczepionkowiec czy co tam jeszcze wymyśli góra na przekierowanie złości tłumu z dala od siebie.
I tu wolność się kończy.
> nie jest chyba najszczęśliwszym pomysłem na manifest…
jak to nie jest? wszyscy o tym piszą i mówią
poza tym jako dziennikarze powinniście zapytać GitHub na jakiej podstawie zablokowali jego konto
zdaje się, że w ToC nie ma zapisów na temat umieszczanie dowolnego kodu we własnych bibliotekach
znowu dyktat korporacji over prawo własności
Czy przypadkiem github nie należy do microsoftu?
To jest kara, moim zdaniem zasłużona dla… bezmyślnych deweloperów, używających bibliotek do każdego „piernięcia”. Node.js jest szczególnym przykładem takiego deweloperskiego raka, gdzie dochodzi do paranoi, że pakiety są od najprostszych operacji arytmetycznych. Lenistwo.
Nie popieram jednak akcji samego autora, podkopuje niestety w ten sposób traktowanie open source jako modelu, na którym można się opierać i jednak trochę ośmiesza środowisko jako mało profesjonalne. To jeden przypadek, ale jak to się mówi zaufanie prosto stracić, trudno odbudować…