Zestrzelony rosyjski A-50 i postrzelony Ił-22M – szybka analiza

14 stycznia 2024 pojawiła się w mediach informacja, pochodząca rzekomo od źródła w Ukraińskich Siłach Zbrojnych, że zestrzelony został rosyjski samolot wczesnego ostrzegania i kontroli, zwany też rosyjskim AWACS-em (ang. Airborne Warning and Control System) – Berijew A-50, odpowiednik NATO-wskiego E-3 Sentry. Informacja wspominała także o drugiej maszynie, samolocie dowodzenia Ił-22M-11, który z ogromnymi uszkodzeniami stateczników zdołał jednak wylądować.

Informację o zniszczeniu samolotów podał na Telegramie także dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, Walerij Załużny, zamieszczając wideo ze wskazaną pozycją rosyjskich jednostek przed momentem ich zestrzelenia / uszkodzenia. Widać na nim jak po kolei jednostki znikają z radaru nad Morzem Azowskim. A-50, maszyna warta około 300 milionów dolarów, a więc tyle co cztery myśliwce wielozadaniowe Su-35, prawdopodobnie zanurkowała w wodach Morza Azowskiego, około 70 kilometrów na południe od Berdiańska i około 160 km od najbliższej linii frontu, razem z załogą, co przy aktualnej temperaturze wody w tamtej okolicy wyklucza praktycznie możliwość przeżycia kogokolwiek z nich. Jest to o tyle duża strata dla rosyjskiej armii, że oprócz drogocennego sprzętu, utraciła ona także wysoko wyszkoloną załogę, której nie da się w krótkim czasie zastąpić.

Niedługo po tej publikacji, w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia ogona samolotu Ił-22M wskazujące, że niewiele brakowało, aby on także został skutecznie zestrzelony. Z fragmentów rozmowy radiowej, jaki został ujawniony w sieci, można dowiedzieć się, że samolot został trafiony i załoga prosi o skierowanie karetki oraz straży pożarnej na lotnisko Anapa w Kraju Krasnodarskim. Doniesienia mówiły także o dwóch zabitych członkach załogi tego samolotu.

Szybko pojawiły się także kolejne ujęcia, pokazujące już pełen numer rejestracyjny samolotu Ił-22M – RM-95678 (na pierwszych zdjęciach był on zamazany lub zasłonięty). Rozpoczęły się też analizy dotyczące geolokalizacji tego zdjęcia, wskazujące, że faktycznie zostało ono wykonane na lotnisku Anapa, a konkretnie na zjeździe B z drogi kołowania. Zdjęcia wozu lotniskowej straży pożarnej także i ich analiza zdają się to potwierdzać. 

Oczywiście nie oznacza to, że zdjęcia na pewno pochodzą z tego przypadku próby zestrzelenia samolotu. Trudno powiedzieć czy załodze z takimi uszkodzeniami i stratami wśród załogi udałoby się dolecieć tak daleko, chociaż wiele na to wskazuje. Pojawia się również wiele wersji wydarzeń po stronie rosyjskiej – o rzekomych problemach technicznych, „przypadkowym ogniu bratobójczym” itp.

Witalij Szewczenko z BBC Monitoring w wywiadzie dla BBC News stwierdził, że nie jest jasne jak Ukraińcom udało się zestrzelić tego typu samoloty, gdyż zwykle latają one z dala od zasięgu rakiet, jednak z drugiej strony ten w ostatnim czasie znacznie się zwiększył. 

Przy okazji ciekawostka – BBC Monitoring to jedna komórka, która zajmowała się OSINT-em, zanim to było modne. To ona w latach 30. XX wieku rozpoczęła działalność, opierającą się na zbieraniu informacji z otwartych źródeł, które następnie przekuwała w raporty analityczne, dotyczące bezpieczeństwa na świecie.

@SEINT_pl / @SEINT@infosec.exchange