Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book

Tym scamem anulowali zamówienie na węgiel na oficjalnej stronie PGG. Może próbują przechwycić cały transport?

30 sierpnia 2022, 15:23 | W biegu | komentarzy 7

O dość nietypowym oszustwie donosi puławska Policja:

Najpierw kobiety za pośrednictwem oficjalnej strony grupy górniczej zamówiły po 5 ton węgla. Zamówień dokonały na przełomie lipca i sierpnia bieżącego roku tj. wówczas gdy na jedno gospodarstwo domowe przypadał limit 5 ton tego surowca. Za pośrednictwem internetu dokonały opłaty, otrzymując potwierdzenie, numer zamówienia oraz kod do odbioru węgla. Cena za tonę wynosiła około 900 złotych. Niezależnie od zamówień, kobiety znalazły i opłaciły transport, po 660 zł każda.

Na razie wszystko OK, więc czytajmy dalej:

Po kilkunastu dniach, na ich skrzynki mailowe wpłynęła informacja od grupy górniczej, że zamówienia zostały anulowane i otrzymają zwrot pieniędzy za węgiel. Mieszkanki gminy Końskowola, zaskoczone takim obrotem sprawy, zaczęły telefonować do kopalni, aby wyjaśnić sprawę.

Może więc PGG anulowała zamówienia żeby sprzedać drożej? Wg relacji Policji było jednak inaczej:

Okazało się, że ich zamówienia zostały anulowane na podstawie wiadomości mailowych otrzymanych z ich skrzynek pocztowych.

Ktoś włamał się kupującym na pocztę? Otóż znowu – pudło:

Po dokładnym sprawdzeniu, wyszło na jaw, że prawdopodobnie nie doszło do włamania na ich skrzynki mailowe, ale ktoś założył pocztę na bardzo podobne nazwy, różniące się minimalnie (…) kobiety straciły po 660 złotych każda za transport, który faktycznie nie nastąpił.

Rzeczywiście założenie podobnie wyglądających skrzynek na „darmowej poczcie” nie jest zbytnio skomplikowane, tylko skąd osoby, które dokonały anulowania wiedziały w jakie e-maile „celować”? Pytanie też – jaki mieli z całej akcji benefit?

Teoretycznie firma, która organizuje transport widzi e-maila, wie że kobiety zamawiały towar w PGG, więc może tutaj należałoby szukać źródła problemów? A może ktoś próbował przejąc cały transport? Jakie są Wasze typy?

PS
Osobiście na miejscu tych pań żądałbym od PGG wysłania węgla, bo przecież adres.z.pupy.to.ja.zamawialem.wegiel@gmail.com może założyć każdy.

~Michał Sajdak

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. tom

    Insider w PGG

    Odpowiedz
  2. zakius

    żądać mogą, ale pewnie sprawa skończy w sądzie z werdyktem za 5 lat, chyba szkoda zdrowia…

    Odpowiedz
    • Hert Tus

      wolne sądy, wolne sądy, wolne sądu hasło wyborcze 2023 „KO”

      Odpowiedz
  3. Kluczowa informacja, którą podała Policja, ale zabrakło w artykule: „Opłata za transport nie podlegała zwrotowi.”

    Nie będę oceniał sytuacji ofiar na podstawie fragmentarycznych informacji, ale niech to będzie przestroga dla innych. Warto trzy razy zastanowić się przed zawarciem umowy, która narusza prawo, szczególnie przy istotnych pieniądzach. Nie dosyć, że sam narażasz się na szwank, to jeszcze utwierdzasz drugą stronę w poczuciu bezkarności.

    Odpowiedz
  4. John

    PGG i/lub firma transportowa. W razie oporow i jakiegos metnego tlumaczenia na miejscu kobiet bym poszedl to TVNu. Od razu sie sprawa zalatwi i od razu wyjdzie, ze takich akcji bylo wiecej.

    Odpowiedz
  5. Martin

    Błagam, to śmierdzi wałem z PGG na kilometr.

    Odpowiedz
    • sVr

      Dokładnie tak. Co chwilę wpływa jakiś przekręt i koniec końców wychodzi, że jak zwytnie pracownicy pgg, albo samo pgg wprowadza węgiel „pod lada” nie po 900, a po 3000 zł

      Odpowiedz

Odpowiedz