Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book

Singapur: znienacka policja może uzyskiwać dostęp do danych gromadzonych przez appkę COVIDową (śledzenie kontaktów). Na potrzeby prowadzonych dochodzeń kryminalnych.

04 stycznia 2021, 19:25 | W biegu | komentarzy 6

W zasadzie wszystko już powiedziano w tytule ;) Ale co np. z zasadami prywatności w samej appce? Te zostały zmienione:

A privacy statement on the TraceTogether website had earlier said the data would only be used “for contact tracing purposes”. 

Teraz wygląda to dość enigmatycznie:

„TraceTogether data may be used in circumstances where citizen safety and security is or has been affected,” it wrote.

A jeden z ministrów dobitnie precyzuje:

The Singapore Police Force is empowered to obtain any data, including TraceTogether data, for criminal investigations

–ms

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. Imie

    Ale numer. Kto by pomyslal, ze moze do tego dojsc!

    Odpowiedz
  2. nn

    W zasadzie wszystko już powiedziano… wcześniej ;)

    Odpowiedz
  3. Tom

    Rządowa aplikacja, rządowe zasady a wszystko to oczywiście dla dobra publicznego.

    Odpowiedz
  4. Marcin R

    > The Singapore Police Force is empowered to obtain any data

    Singapur ma silne cechy państwa policyjnego, ale to nie znaczy żeby patrzeć przez palce na takie praktyki.

    Niestety w Polsce służby też uzyskują dużo danych według własnego widzimisię. Na przykład wizerunki twarzy polskich obywateli: wszystkie zdjęcia które zostały użyte do wyrobienia dowodu osobistego lub paszportu, państwo trzyma w centralnej bazie. I do tej bazy służby mają zdalny dostęp w trybie teletransmisji.

    Moim zdaniem, zdjęcia ludzi, którzy nie figurują w Krajowym Rejestrze Karnym, w ogóle nie powinny być przechowywane w bazie danych – zamiast nich powinien być skrót (hasz) cyfrowego zdjęcia (a cyfrowe są wszystkie, bo i dowody, i paszporty mają czipy).

    Przy takim rozwiązaniu zawsze byłoby możliwe sprawdzenie, czy sprawdzany np. przez policję albo straż graniczną dokument zawiera właściwe zdjęcie (pomijam tu kwestię cyfrowego podpisu zawartości czipu), a jednocześnie odbywałoby się to bez tworzenia gigantycznej bazy zdjęć niewinnych ludzi.

    Odpowiedz
    • ~PL

      Niedługo się zmieni. Są przygotowywane (albo już gotowe) przepisy, które mówią o pobieraniu odcisków palców przy wydawaniu dowodu osobistego. Jeśli nic się nie zmieniło to ma to nastąpić w połowie tego roku

      Odpowiedz
  5. Niezaskoczony

    Kto nie brał pod uwagę takiego rezultatu, ten widocznie nie zna historii lub ją ignoruje.

    Każdą niegodziwość można zrobić w zgodzie z zasadami prywatności. Wystarczy je… zmienić na wygodne.

    Dlatego „po moim trupie” zainstalowałbym sobie tego rodzaju program!

    Nawet taki, który teoretycznie nie daje możliwości zbierania nadmiernych danych. Dlaczego?

    – Możliwość aktualizacji zawierającej zmienione lub nowe funkcje!

    Odpowiedz

Odpowiedz