Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Singapur: znienacka policja może uzyskiwać dostęp do danych gromadzonych przez appkę COVIDową (śledzenie kontaktów). Na potrzeby prowadzonych dochodzeń kryminalnych.
W zasadzie wszystko już powiedziano w tytule ;) Ale co np. z zasadami prywatności w samej appce? Te zostały zmienione:
A privacy statement on the TraceTogether website had earlier said the data would only be used “for contact tracing purposes”.
Teraz wygląda to dość enigmatycznie:
„TraceTogether data may be used in circumstances where citizen safety and security is or has been affected,” it wrote.
A jeden z ministrów dobitnie precyzuje:
The Singapore Police Force is empowered to obtain any data, including TraceTogether data, for criminal investigations
–ms
Ale numer. Kto by pomyslal, ze moze do tego dojsc!
W zasadzie wszystko już powiedziano… wcześniej ;)
Rządowa aplikacja, rządowe zasady a wszystko to oczywiście dla dobra publicznego.
> The Singapore Police Force is empowered to obtain any data
Singapur ma silne cechy państwa policyjnego, ale to nie znaczy żeby patrzeć przez palce na takie praktyki.
Niestety w Polsce służby też uzyskują dużo danych według własnego widzimisię. Na przykład wizerunki twarzy polskich obywateli: wszystkie zdjęcia które zostały użyte do wyrobienia dowodu osobistego lub paszportu, państwo trzyma w centralnej bazie. I do tej bazy służby mają zdalny dostęp w trybie teletransmisji.
Moim zdaniem, zdjęcia ludzi, którzy nie figurują w Krajowym Rejestrze Karnym, w ogóle nie powinny być przechowywane w bazie danych – zamiast nich powinien być skrót (hasz) cyfrowego zdjęcia (a cyfrowe są wszystkie, bo i dowody, i paszporty mają czipy).
Przy takim rozwiązaniu zawsze byłoby możliwe sprawdzenie, czy sprawdzany np. przez policję albo straż graniczną dokument zawiera właściwe zdjęcie (pomijam tu kwestię cyfrowego podpisu zawartości czipu), a jednocześnie odbywałoby się to bez tworzenia gigantycznej bazy zdjęć niewinnych ludzi.
Niedługo się zmieni. Są przygotowywane (albo już gotowe) przepisy, które mówią o pobieraniu odcisków palców przy wydawaniu dowodu osobistego. Jeśli nic się nie zmieniło to ma to nastąpić w połowie tego roku
Kto nie brał pod uwagę takiego rezultatu, ten widocznie nie zna historii lub ją ignoruje.
Każdą niegodziwość można zrobić w zgodzie z zasadami prywatności. Wystarczy je… zmienić na wygodne.
Dlatego „po moim trupie” zainstalowałbym sobie tego rodzaju program!
Nawet taki, który teoretycznie nie daje możliwości zbierania nadmiernych danych. Dlaczego?
– Możliwość aktualizacji zawierającej zmienione lub nowe funkcje!