Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Samorządowcy nie chcieli przekazać danych osobowych Polaków Poczcie Polskiej – zrobiło to więc hurtem Ministerstwo Cyfryzacji
Najwyraźniej opisywane przez nas przekazywanie danych osobowych Poczcie Polskiej (na potrzeby wyborów) jak po grudzie. Dane więc zostały przekazane inną drogą – jak donosi Rzeczpospolita:
Państwowy operator już 22 kwietnia otrzymał za zgodą ministra cyfryzacji dane z rejestru PESEL potrzebne do przygotowania wyborów prezydenta – tę informację potwierdził resort cyfryzacji. To oznacza, że Poczta nie potrzebuje już tych danych z samorządów, co budziło sprzeciw władz lokalnych w wielu miejscowościach.
Cały czas problematyczne jest uwzględnienie faktu, że sporo osób jest zameldowanych w jednym miejscu, mieszka w innym. W szczególności może w ogóle nie mieszkać w Polsce.
Czy dane osobowe zostały przekazane leganie? Czy karty wyborcze będą przesłane na adresy zameldowania? Czy osoby, które ich nie odbiorą po prostu nie zagłosują? To tylko kilka z pytań które można sobie zdać w obecnej sytuacji.
–ms
Nie wiem jak będą wysyłać te karty wyborcze, ale domyślam się że to będzie jakiś list polecony – a czytałem (https://www.eska.pl/wroclaw/poczta-polska-listy-polecone-trafia-do-skrzynki-nie-wymagaja-podpisu-aa-JzvV-R5E7-MQ9J.html) że te są traktowane jako doręczone, nie potrzeba już podpisywać ich odbioru.
W takiej sytuacji wszystkie karty będą dostarczone adresatom – nie będzie możliwości żeby ktoś karty nie odebrał, albo nie dostał – poczta ma na każdą przesyłkę potwierdzenie że wszystko przebiegło pomyślnie :)
Tak więc wystarczy za listonoszem pozbierać je i „zagłosować” :D. Będzie się działo…
A gdyby na mocy ustawy o RODO zabronić im przetwarzania danych osobowych? Czy mogliby wtedy dostarczyć listy?
Tak. Ustawa RODO nie jest wszechmocna i uprawnia do przetwarzania danych osobowych w przypadku wymagania tego przez inne przepisy. Oni są święcie przekonani, że zapis w ustawie o Covid jest wystarczającą podstawą do przetwarzania takich danych. No i tu jest kruczek prawny bo albo wystarczy albo im się wydaje … moim zdaniem się im wydaje. Ale w UODO zdaje się mają swojego człowieka więc .. Co do samej wysyłki, jak urząd wysyła do Ciebie list to nie pyta czy zgadzasz się by poczta przetwarzała Twoje dane adresowe. Tu największym problemem był pesel , którego poczta w normalnych warunkach do ręki nie dostaje.
Kiedyś już powiedzieli, że sami siebie za RODO karać nie będą. Więc Państwo ma nasze dane widać gdzie. Zresztą sprawdzanie danych sąsiadów i czy są zakredytowani przez ogólnodostępny Geoportal, też o czymś świadczy.
rodo nie chroni przed tzw. państwem, jest to bubel prawny który uważa, że obowiązek informacyjny to rodzaj świętości nawet kosztem komfortu korzystania z sieci. Skoro rodo pozwala przetwarzać dane tylko w konspekcie prawnym, a prawo to państwo to sam sobie odwiedź dla kogo ta ustawa jest robiona i komu tak naprawdę pomogła i co wniosła? nic, dno, do kasacji
Wybory są ważne, a nie jakieś tam RODO. Dane już przekazane. Nie ma co drążyć tematu ;-)
W moim przypadku może być ciekawie. Jestem niezameldowany (w bazie PESEL nie mam żadnego adresu), a przez ePUAP wysłałem do urzędu chęć dopisania do listy wyborców w miejscu gdzie mieszkam (jak przy każdym głosowaniu) i zostałem dopisany.
Więc poczta polska nie ma zielonego pojęcia gdzie dla mnie to wysłać, a urząd by wiedział.
Czy ktoś analizował czy Poczta Polska ma odpowiednie procedury do przetwarzania tych danych? Czy są one dostępne osobą o odpowiednich kwalifikacjach i są bezpieczne?
Odpowiedź na to pytanie jest oczywiste.
Ja je zadam inaczej:
Czy firma, która ma wdrożony i „pracujący” system bezpieczeństwa może wysłać maila z prośbą o przekazanie nieszyfrowanych danych 30 mln obywateli drogą mailową?
Czy ktoś zna odpowiedź na to pytanie?
Pytanie dlaczego Poczta przygotowuje inne wybory niż obecnie obowiązujące wybory w normalnej formie? Na jakiej podstawie przygotowują wybory na podstawie bo premier tak powiedział …a co on ma do gadania w tej kwestii?! Na dzień dzisiejszy wybory mają odbyć się normalnie i nie ma powtarzam nie ma żadnego dokumentu prawnego że ma być inaczej niż normalne głosowanie… Więc co wyprawia poczta to raczej jest niezgodne z prawem wyborczym szykować jakieś inne głosowanie
No właśnie, a jak to się ma w kontekście RODO? Mogę iść i teraz poprosić o udostępnienie danych? Ewentualnie o ich usunięcie? Czy pracownik poczty MUSI mi na takie pytanie odpowiedzieć czy może mnie zbyć?
Ale zaraz… czy przypadkiem nie można tego zgłosić do UODO?
Jakim prawem Ministerstwo Cyfryzacji swobodnie dysponuje moimi danymi osobowymi? Co to jest do k… nędzy?
Ja się dziwię po co te wybory teraz. Dudzie elektorat nie zniknie, chyba że Covid wybije połowę emerytów.
Na jego miejscu bym się cieszył z przedłużenia kadencji o rok-dwa, bo potem i tak na bank druga kadencja.