Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Prostym mykiem można było poznać e-maila dowolnego użytkownika YouTube.
Zerknijcie na ten research. Najpierw okazało się, że funkcja blokowania użytkownika zdradzała jego tzw. GaiaID (czyli taki globalny ID użytkownika w kontekście usług Google). Np.: 103261974221829892167
Ten IDek można było poznać nawet bez realnego zablokowania użytkownika.
Teraz wystarczyło znaleźć jakąś usługę, która przetłumaczyłaby GaiaID na emaila użytkownika-ofiary. Badacze zlokalizowali stary, googlowy projekt – Pixel Recorder, który to umożliwił finalnie poznanie e-maila użytkownika:
![](https://sekurak.pl/wp-content/uploads/2025/02/emailg-1000x653.png)
Ale pojawił się jeszcze jeden problem do rozwiązania. Ofiara ~deanonimizacji otrzymywała maila informacyjnego od usługi Pixel Recoreder (taki mail mógłby zdradzić, że ktoś coś kombinuje…).
W tym przypadku wystarczyło podać długi (np. na 2500000 znaków) tytuł nagrania generowanego przez Recorder. I voila – googlowy serwer się mulił, a mail do ofiary nie przychodził.
Badacze zgłosili problem do Google. Google załatał temat i wypłacił $10000 w ramach programu bug bounty.
~Michał Sajdak
10000 dolarów ! Co na to Trump, przecież będą musieli oddać jmetale ziem rzadkich albo Białystok