Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
„Pani tutaj nie obsługujemy!” – kamery rozpoznające twarze konkretnych osób w sieci handlowej w UK.
Reuters donosi o dość niepokojącej praktyce:
(…) system rozpoznawania twarzy, sprzedawany przez firmę Facewatch zajmującą się monitoringiem, tworzy profil biometryczny każdego odwiedzającego sklepy, w których zainstalowane są kamery, umożliwiając sieci Southern Cooperative stworzenie „czarnej listy” klientów. Jeśli klient z listy wejdzie do sklepu, personel zostaje zaalarmowany.
It outlines how the facial recognition system, sold by surveillance company Facewatch, creates a biometric profile of every visitor to stores where the cameras are installed, enabling Southern Co-operative to create a „blacklist” of customers. If a customer on the list enters the store, staff are alerted.
Wyobraźcie sobie sytuację, że w dyskretny sposób namierzane jest każde Wasze wejście do sklepu, Wasze wizyty w różnych sklepach, a może nawet to, co dokładnie w tych sklepach Was interesuje. A wszystko dzięki skanowi biometrycznemu Waszej twarzy. Co więcej, to już tylko krok od pomysłu, żeby taki system nieco rozszerzyć – instalując go również w innych miejscach publicznych…
Organizacja Big Brother Watch zgłosiła zażalenie do brytyjskiego urzędu zajmującego się ochroną danych osobowych (ISO).
~ms
w Polsce już mamy podobne rozwiązanie:
https://antyweb.pl/sztuczna-inteligencja-bada-ruch-w-galeriach-handlowych
dochodzi do tego weryfikacja czy osoba patrzy się na ekran z reklamą.
W sumie ciekawe jak taki coś się ma do GPRD
kiedyś ktoś to wdroży na stałe, kwestia czasu. Chińczycy już mają gorzej
ale bym walił zgłoszeniami do UODO za gromadzenie danych biometrycznych bez wyraźnej zgody gdyby coś takiego byłoby w PL. Takie skanery potrafią zbierać info osób które mijają sklep nawet nie wchodząc do niego
Skichałbyś się, a nie zgłaszał. :D Pewnie 95% klientów nawet o tym nie wie (bo przecież każdy ucieka gdy widzi tabliczkę „obiekt monitorowany/chroniony”), a z tego kolejne 95% po prostu chce zrobić zakupy.
Tesco też ma te kamery w UK
W Chinach to powszechna praktyka. System zaufania spolecznego na tym bazuje (ale nie tylko). Niestety to jest przyszlosc swiata. Jak ze starych z lat 80-ych filmów sci-fi.
Do tego jeszcze apka sklepu, ktora ma dostep do lokalizacji i mozna ladnie targetowac promocjami.
W założeniu system taki nie różni się od ochroniarza z bardzo dobrą pamięcią do twarzy. Jako właściciel mojego sklepu chyba mam prawo do zapamiętywania podejrzanych klientów? Gdyby nie było automatycznego systemu, to wtedy pan ochroniarz dzwoniłby do właściciela ze stosowną informacją. W założeniu jest to ten sam mechanizm.
Pracuję w markecie, który „włącza niskie ceny” . Są takie twarze na widok których mam ochotę uciekać, bo wiem, że zarobię grosze lub nic, a nerwów będzie z tego masa. Kostów dla firmy też więcej niż zysku. Taki system rozwiązałby wiele problemów
Och, tak się przejmujecie targetowaniem, a wystarczy że płacicie kartą i jesteście śledzeni dokładnie gdzie, i ile wydaliście. Jakie macie ulubione miejsca w realu i sieci. Targetowanie lvl ekspert, bo wmówiono wam, że używanie kart jest niezbędne, a rządy oczywiście zaczynają mówić o przejściu na pieniądz elektroniczny, „bo przestępcy” – jak zresztą z każdym ograniczeniem wolności.
Nie mam nic przeciwko, dopóki robią to prywaciarze, a nie np. policja.
Beczka śmiechu otwarta. A co za różnica?
Firmy nie muszą zbierać wizerunków, wystarczy coś na kształt hash-a twarzy i jego dopasowania. Obsługa nie musi nawet wiedzieć, kogo dotyczy alert ale wystarczy że podniesie czujność
Ale opis matematyczny twarzy pasujący jak 1:~1,05 twarzy czy twarz do porównania na później daje ten sam efekt, tylko mniej danych trzeba przechować. To po co używać VPN, Tora itp., skoro IP czy fingerprint przeglądarki to tylko cyferki?