-15% na nową książkę sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. Przy zamówieniu podaj kod: 10000

NSA zadzwoniło do niego po północy i poprosiło o kod źródłowy. W nagrodę dostał… kubek.

31 października 2018, 22:11 | W biegu | komentarze 3

Nie będziemy tłumaczyć całej relacji. W skrócie, bohaterem jest twórca oprogramowania SafeHouse, umożliwiającego szyfrowanie plików.

Pewnej nocy 2000 roku zadzwonił do niego człowiek z NSA (zerknijcie w oryginalnym tekście na procedurę potwierdzenia tożsamości :) –  i poprosił o informację czy może w oprogramowaniu nie ma gotowego backdoora – „to sprawa bezpieczeństwa narodowego”.

Backdoora raczej nie było, ale autor przekazał kod źródłowy oraz informację, że wersja shareware szyfruje (w tym przypadku: zapewnia poufność) korzystając z jedynie 40 bitowego klucza. Wersja płatna używa z kolei bardzo mocnego AES-256. Delikwent, którego należało rozpracować używał właśnie… bezpłatnej wersji shareware. NSA uratowało bezpieczeństwo narodowe i podziękowało przesyłając kubek:

–ms

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. Tomasz21.

    Naprawdę;trudno to skomentować.Pozdrawiam.

    Odpowiedz
  2. Marek

    To już wiemy dlaczego NSA zamówiło kubki z bolesławieckiej ceramiki ;) z logo NSA

    Odpowiedz
    • Artur

      Mała korekta nie NSA A CIA.

      Odpowiedz

Odpowiedz na Artur