Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Nowy Jork. Apartament na Bronksie, a w środku zakładnicy. Policja wpuszcza do akcji psa-robota…
To absolutnie nie jest hipotetyczny przypadek, dokładnie taka historia wydarzyła się bowiem parę tygodni temu.
Policja zdecydowała się na włączenie do akcji [tutaj video] Digidoga, ~31-kilowego psa-robota, z kamerami (widzą też w ciemności), światłami oraz z możliwością dwustronnej komunikacji.
The police decided it was time to deploy Digidog, a 70-pound robotic dog with a loping gait, cameras and lights affixed to its frame, and a two-way communication system that allows the officer maneuvering it remotely to see and hear what is happening.
Wszystko niby OK, ale zauważcie jak niewiele dzieli takie wydarzenia od zamontowania w takim robocie broni. W połączeniu z możliwą autonomią robota, mamy już scenariusz kreślony w jednym z odcinków Black Mirror:
Stąd zapewne prewencyjna propozycja jednego z nowojorskich prawników: zakazać użycia broni w robotach policyjnych. „Aaaaaaale przecież przestępcy – odpowiedzą niektórzy”…
–ms
Czy tylko ja uważam ten odcinek Black Mirror za jeden z bardziej przerażających? :)
Co do ostatniego akapitu: powstaje pytanie, kto określa i na jakiej podstawie określa, kto jest przestępcą a kto tylko urojonym wrogiem? :)
Zawsze w takich przypadkach przypomina mi się scena z Robocopa gdzie ED209 doświadczył common bug software – https://www.youtube.com/watch?v=acdABwYJqks , a zawsze istnieje możliwość że taki robocik z zamontowaną bronią zostanie 'skompromitowany’
„Aaaaaaale przecież przestępcy…”.
Lub inna spiewka – odwolujacy sie do emocji (nieracjonalny) argument: „Pomyśl o dzieciach!”.
https://en.wikipedia.org/wiki/Think_of_the_children