Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Lahana, czyli darmowy VPN do walki z cenzurą
Steve Lord wpadł niedawno na bardzo interesujący pomysł utworzenia sieci ogólnodostępnych serwerów VPN, które w razie takiej potrzeby mogą nam zapewnić nieskrępowany i do pewnego stopnia anonimowy dostęp do wszelkich zasobów internetowych. Spójrzmy na interesującą realizację tego pomysłu.
Projekt Lahana został zainspirowany ostatnimi wydarzeniami w Turcji. Doniesienia o blokowaniu przez tureckie władze dostępu do serwisów społecznościowych przyczyniły się do powstania pomysłowego rozwiązania pozwalającego na stosunkowo łatwe obejście tego typu blokad przy jednoczesnym wykorzystaniu sieci Tor.
Do stworzenia sieci serwerów VPN wybrano platformę Amazon EC2, w ramach której możliwe jest bezpłatne uruchomienie własnej instancji Ubuntu. W ramach projektu dostępny jest poradnik oraz skrypty pozwalające na automatyczne skonfigurowanie serwera. Informacje o tak przygotowanych węzłach Lahana są następnie upubliczniane za pośrednictwem Reddita. Oczywiście alternatywnie można również zachować wszystkie informacje dla siebie, tym samym tworząc własny węzeł prywatny.
Korzystanie z serwera Lahana wymaga jedynie prostego połączenia VPN. Po połączeniu się z serwerem, cała komunikacja jest następnie tunelowana z wykorzystaniem sieci Tor. Na bieżąco powstają przewodniki opisujące konfigurację klientów krok po kroku dla rozmaitych platform, w tym wielu mobilnych.
Sporą zaletą takiego podejścia jest więc fakt, że końcowy użytkownik Lahany nie musi na swym urządzeniu dokonywać żadnej skomplikowanej konfiguracji. Nie jest również wymagana lokalna instalacja Tora, co jest zaletą szczególnie w przypadku urządzeń mobilnych.
Twórca projektu tak oto wyjaśnia genezę jego nazwy:
Lahana is the Turkish word for cabbage. Lahana is bulkier than Tor (The Onion Router), goes well with Tor (like Onions and Cabbage) and it’s easy to pronounce in a lot of languages.
Oczywiście Lahana ma swoje ograniczenia, a projekt ten nie powinien być traktowany jako sposób na zapewnienie sobie prywatności oraz anonimowości w Sieci. Głównym celem twórców była w tym wypadku możliwość obejścia internetowych blokad, co udało im się w interesujący sposób osiągnąć.
– Wojciech Smol, (wojciech.smol<at>sekurak.pl)
Zjadło wam „z” w tytule. „…do walki Z cenzurą”.
(jak poprawicie, to komentarz sobie usuńcie, bo w końcu nic nie wnosi)
jaom,
Tak, zdecydowanie nie do „walki cenzurą”. Dzięki — co do komentarza, możesz też pisać po prostu na adres podany w podpisie.
A teraz nie ma „z” w URL ;)
co z tego, skoro te VPN, sa off line.