Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Kradzież tożsamości rodziny ze Stargardu. Komornik zajął 100 000 PLN za kredyty, których nie wzięli.
Opis + krótką relację filmową możecie zobaczyć tutaj. Okazuje się, że ktoś wziął sporo pożyczek na dane ofiary: Mariusza Gibalskiego. Wystarczyły do tego dane z dowodu osobistego: Imię i Nazwisko, PESEL i sam numer dowodu. Pozostałe dane widoczne na dokumentach pożyczkowych – takie jak: adres, telefon, e-mail były fałszywe. Fałszywy był też podpis (na co ofiara ma opinię grafologa). Nie zgadzał się również głos (udało się dotrzeć do jednego z nagrań infolinii firmy pożyczkowej).
To wszystko nic, albowiem:
Do drzwi państwa Gibalskich zaczęły pukać firmy windykacyjne oraz komornik. Dziś małżeństwo wie o 8 zaciągniętych zobowiązaniach na kwotę ponad 100 tysięcy złotych wraz z odsetkami. (…) Małżeństwo nic nie wiedziało o zaciągniętych pożyczkach i kredytach. Korespondencja ze wszystkich instytucji finansowych była kierowana na fałszywy adres, podany przez przestępców. Oszust legitymował się podrobionym prawem jazdy na dane Mariusza Gibalskiego. Numer dokumentu i adres były fikcyjne.
Wg relacji, przez komornika zajęte zostało wspólne konto rodzinne państwa Gibalskich. Co na to organy ścigania? Cóż:
dochodzenie w sprawie oszustwa i wyłudzenia zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców.
… choć warto wspomnieć że po nagłośnieniu medialnym, wkroczyła prokuratura okręgowa, która ponownie otwiera śledztwo.
Na deser 1: czy jakoś można powstrzymać egzekucję komorniczą? Można probować (choć liczy się czas).
Na deser 2: znane są w Polsce i przypadki, że ktoś sprzedał (w obecności notariusza) mieszkanie podając się jako właściciel i przedstawiając „kolekcjonerski dowód osobisty” wygenerowany na właściciela. Tu jest prawdziwe nieprzyjemne 'combo’ – bo przestępca ma pieniądze, a właściciel nie ma mieszkania…
–ms
Oddadzą im?
Niech jeszcze więcej „cyfryzują” w oprarciu o niezmienialny numer PESEL. Tfu!
Głupie pytanie:
Czy istnieje jakaś możliwość
ZAKAZAĆ WSZYSTKIM INSTYTUCJOM MOGĄCYM UDZIELAĆ KREDYTÓW żeby CAŁKOWICIE ZABLOKOWALI MI MOŻLIWOŚĆ ZACIĄGNIĘCIA KREDYTU ???
Czy prawo tego zabrania
Wydaje mi sie, ze szukasz bezpiecznypesel.pl
Tyle, że:
1. to prywatna inicjatywa, a nie rządowa,
2. oni też mogą stać się źródłem wycieku
3. nie każdy pożyczkodawca z nich korzysta
Do pożyczek telefonicznych / internetowych powinien być wymagany kwalifikowany podpis elektroniczny lub edowód. Rozwiązałoby to masę problemów związnaych z wyłudzeniami.
Co robić jak żyć? Keepassy, przeglądanie sekuraków, niebezpieczników itp.. I co? Wyciek VM i wszystko w piz**u. Zmieniaj dowód, numer telefonu, dzwoń do banków, a ostatecznie i tak nie masz pewności. Jakim prawem zabierają tym ludziom pieniądze skoro podpis się nie zgadza i ewidentnie wszystko wskazuje na oszustwo? Te wszystkie kasy od bociana, pan hajs i cała ta mafia powinna być pociągnięta do odpowiedzialności. Poje***ny kraj.
Bo w Polska konstytucja zapewnia możliwość obrony przed sądem. Jednak ustawa już mówi że nie dotyczy rozpraw o długi….
Pler ma utrzymywać swych panów
Znacie jakieś organizacje lub inicjatywy nieformalne dążące do ograniczenia tego typu procederu? Może trzeba problem jeszcze mocniej nagłośnić i próbować dotrzeć do prawodawcy? Wiem że to nie takie proste, ale może ktoś już próbuje i da się go wesprzeć…
Nie wywołujcie wilka z lasu. PiS stworzy kolejny „centralny rejestr” albo „centralną ewidencję” albo „centralną bazę”, w której będą skany dowodów, PESEL-e i inne dane. Z dostępem dla banków, komorników, policji, windykatorów i firemek pożyczkowych. Prywatność pogwałcona, a i baza w sam raz do wycieku i sprzedaży.
Należy dążyć do delegalizacji żądania danych osobowych przy zawieraniu jakichkolwiek umów – i papierowych, i elektronicznych – poza imieniem, nazwiskiem i numerem DOKUMENTU. Broń Boże PESEL!
Do tego umowy na odległość – tylko z podpisem elektronicznym.
A z tego rządowego podpisu robionego przez edowód należy czym prędzej wyrzucić PESEL.
Niedawno widziałem ten reportaż, ta cała sytuacja wydaje się lekko rzecz ujmując kuriozalna. W idealnym świecie, skoro system państwowy nie posiada narzędzi które uniemożliwiającą np. każdemu identyfikację drugiej osoby podczas zawierania jakichkolwiek umowy, wtedy powinien ten błąd wziąć na siebie i nie dopuścić do zajęcia konta. No ale oczywiście w papierach wszystko się zgadza.
Jestem również świadkiem sytuacji w której starszy pan posługując się prawdopodobnie sfałszowanym dowodem wypożyczył urządzenia medyczne na sporą sumę. Oczywiście nie zwrócił, a obywatel którego dane zostały wykorzystane ma teraz zajęte konto przez komornika podczas dochodzenia prowadzonego przez policję.
No dobra, Droga Redakcjo, jak się przed tym ustrzec?
Tylko pilnować swojego numeru PESEL? Wypływa PESEL w połączeniu z imieniem i nazwiskiem, to z góry jestem przegrany?
A numer dowodu osobistego?
Dowodów w ciągu życia mamy wiele, więc ten numer się zmienia. Ale czy żeby windykacja była skuteczna, to przestępcy muszą posłużyć się naszym RZECZYWISTYM, a w dodatku AKTUALNYM numerem dowodu, czy mogą wymyślić jakiś losowy?
Apelujmy do przestępców o używanie generatorów PESEL i nr dokumentów. Po co ładować w to dane prawdziwych ludzi. Niech sobie ścigają papierowych obywateli.
Nic to nie da, bo losowy PESEL może by powiązany z prawdziwym człowiekiem. A komornik ma w du… czy numer dowodu się zgadza czy nie – odkąd w egzekucji używa się numeru PESEL, to patrzą tylko na niego i zabierają co mają zabrać i są głusi na wszelkie tłumaczenia. Bez litości.
PS Chyba sam sobie odpowiem. Przeczytajcie jeszcze raz cytowany artykuł. Złodziej posłużył się prawem jazdy ze zmyślonym numerem.
Ciekawe czy numer dokumentu nigdy nie jest weryfikowany, czy tylko wtedy gdy dokumentem jest prawo jazdy?
A gdzie zweryfikować numer dokumentu? Chyba nie chcesz żeby populistyczny obecny rząd dał firmom pożyczkowym i bankom już bezpośredni dostęp do bazy PESEL, żeby jeszcze więcej danych wyciekało?
Problemem jest zawieranie umów przez Internet na podstawie skanów. Skan nie może być dowodem na cokolwiek, wbijcie to sobie do głowy. Po to są specjalnie produkowane dokumenty z zabezpieczeniami, żeby ich używać, a nie skanów. Wbijcie to sobie wreszcie do głów raz na zawsze.
Ja na żądania „proszę o przesłanie/przyniesienie skanu dowodu/paszportu/prawa jazdy” niezmiernie odpowiadam: „po moim trupie”.
Witam; Smutna historia. I tak bardzo prawdziwa. I ta bezradność ludzka, w takim przypadku. Znikąd pomocy prawnej. Jak się można z koniem kopać?
Wychodzi na to, że bezpieczniej jest posiadać kredyty i to na duże kwoty. Jeszcze gdyby nie te horrendalne odsetki..
„W obecności komornika” to chyba „najlepsze”. ;-/
Ogólnie zaś interesuje mnie jedno: Tyle jeleni do obrobienia. Tyle wszy. Po co to porządnym ludziom robić „koło pióra”?
Jak ja sie ciesze, ze sie z tego burdelu wyprowadzilem. Te rzeczy dzieja sie juz od co najmniej 15 lat, a panstwo tylko rozklada rece.
A zrzekłeś się obywatelstwa i oddałeś dowód? :D
Chyba, że mieszkasz gdzieś pod palmą – może polska windykacja Cię nie dosięgnie.
Nota bene, zrzec się polskiego obywatelstwa można tylko wtedy gdy ma się inne obywatelstwo (albo przyrzeczenie jego nadania), napisze długaśny wniosek do Prezydenta RP ze szczegółowym życiorysem, zostanie się sprawdzonym przez służby i gdy Prezydent się zgodzi.
I co najlepsze – decyzja Prezydenta jest w 100% uznaniowa, całkowicie według jego widzimisię. I nie można się od niej odwołać!
To jest kuriozum na skalę światową.
Nawet gdyby zrzekł się obywatelstwa i oddał dowód – to co z tego?
W bazie PESEL zostanie dożywotnio, numer PESEL ma przypisany dożywotnio. W bazach ZUS, NFZ, polskich operatorów telekomunikacyjnych, polskich banków – wszędzie PESEL, wszędzie dożywotnio.
To okropne, ale prawdziwe. :-(
Hej, odpowiadam wszystkim:
aktualnie nie posiadam w Polsce zameldowania ani nie posiadam waznego polskiego dowodu osobistego czy tez konta w banku, teefonu. Do tego nie mieszkam w Europie, wiec czuje sie wzglednie bezpiecznie. A gdyby polski komornik chcial zajac moja wyplate, to bym mu nawet kibicowal :-)
Ale masz PESEL i jesteś w wielu polskich bazach danych, poza tym posiadanie polskiego obywatelstwa rodzi bardzo dużo obowiązków, np. przy przekraczaniu polskiej granicy.
Jakiej granicy? Lece do Niemiec i stamtad samochodem do Polski.
Granice państw jak najbardziej istnieją. Brak kontroli granicznej nie oznacza braku granicy.
Jeżeli będzie wyrywkowa kontrola Straży Granicznej w okolicach Odry, zgodnie z polskim prawem nie wolno Tobie, jako obywatelowi polskiemu, pokazać strażnikowi paszportu/dowodu innego niż polski. Jeżeli to jest przy wjeździe do Polski, konsekwencji w praktyce nie będzie. Przy wyjeździe nie wypuszczą Cię jeżeli pokażesz niepolski dokument.
Ludziom łudzącym się że SG się nie domyśli że mają polskie obywatelstwo przypominam, że SG ma dostęp do bazy PESEL w czasie kontroli granicznej.
Osoby z polskobrzmiącymi nazwiskami i/lub urodzone w Polsce są przez SG sprawdzane w bazie PESEL i jeżeli ustalą Twoje polskie obywatelstwo, nie wypuszczą Cię z kraju nawet przy próbie przekroczenia granicy wewnętrznej obszaru Schengen.
You have been warned.
dlatego powinni zabrać się za windykację, ale nie, rządy wolą regulować nam naszą przestrzeń nic nieznaczącymi popupami informacyjnymi o rodo
A moze tak bezpłatny dostęp do biku?
To tam gdzie żądają skanu dowodu?
Dziękuję, postoję.
A żądają? Przy potwierdzeniu tożsamości? O ile pamiętam, możesz to samo zrobić zamawiając list polecony na Twój adres (chyba nawet na jakiś dowolny adres, już nie pamiętam).
Rozwiązanie jest prostsze niż się wydaje. We wszystkich lichwach wprowadzić biometryczne potwierdzenie tożsamości. Mamy już paszporty biometryczne z odciskami palców więc niech ten co zaciąga kredyt daje skan odcisków palców oraz obowiązkowo zdjęcie biorącego pożyczkę. A tele-lichwę przez telefon, internet czy smartfona zlikwidować. Chcesz chwilówkę to do budki z żywym człowiekiem. Narobiło się tej chwilówkowej lichwy. O 95 % spadnie ilość oszustw i wyłudzeń jak nie o 99,9 %.
Aha, i żeby chwilówkowe firemki do zbieranych naszych adresów, PESELi numerów dowodów dostały jeszcze dane biometryczne? Głupota do potęgi n-tej.
Wystarczy wyposażyć każdego właściciele dowodu, paszportu i prawa jazdy w podpis elektroniczny. Coś takiego oferuje obecny e-dowód, ale jak zwykle zostało to przez rząd skopane, bo:
1) niestety nie można sobie wygenerować samemu kluczy na własnym sprzęcie (a można było to umożliwić wbrew pozorom – wykluczyłoby to możliwe na dzień dzisiejszy machlojki służb z podrabianiem podpisów)
2) podpis cyfrowy zawiera PESEL (niezmienialne dane, w razie wycieku nie ma ratunku)
3) interfejs tylko bezstykowy, co ułatwia przechwycenie komunikacji dokument-czytnik
i parę innych wad.
A wiecie, że nie można unieważnić skradzionego lub zgubionego prawa jazdy. Tym nie zajmuje się policja, bo to nie jej obszar działania, organ wydający też tego nie robi. W banku też się zdziwicie.
Ja założyłem sobie konto na BIK z automatycznym powiadamianiem, ale przed chwilówkami nie wiem czy to chroni, na pewno jak ktoś będzie w banku na mnie brał kredyt to tak.
Z BIK współpracuje aktualnie ponad 80 firm pożyczkowych. Jeśli próba wyłudzenia będzie miała miejsce w ktorejś z tych firm, Alert BIK zostanie wysłany.