Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book

Geolokalizacja powietrznego starcia drona z myśliwcem

21 marca 2023, 09:04 | W biegu | komentarzy 7
Tagi: , ,

Ten rok obfituje w ciekawostki z pogranicza OSINT-u i lotnictwa – mieliśmy już przypadek geolokalizacji balonu, a 14 marca pojawiła się informacja o starciu amerykańskiego bezzałogowca MQ-9 Reaper z dwoma rosyjskimi myśliwcami Su-27, przy czym wersje obu stron są, delikatnie mówiąc, rozbieżne.

Klatka z materiału wideo z bezzałogowca MQ-9 Reaper z widocznym Su-27. Źródło: GeoConfirmed

Informacja ujrzała światło dzienne właśnie 14 marca 2023 roku, kiedy amerykanie upublicznili nagranie z drona, który został uszkodzony przez przelatujący blisko niego rosyjski myśliwiec, czego skutkiem była utrata możliwości dalszego lotu i zakończenie misji w wodach Morza Czarnego, czyli de facto utrata bezzałogowca. Strona amerykańska była zaskoczona działaniem Rosjan i nazwała je lekkomyślnym i nieprofesjonalnym.

Strona rosyjska, za pośrednictwem m.in. Russia Today, przekazała odmienne zdanie na temat zdarzenia, wskazując, że rosyjskie myśliwce nie użyły broni, ani nie weszły w kontakt w dronem.

Osoby działające w ramach GeoConfirmed postanowiły opublikować na Twitterze małą analizę całej sytuacji, łącznie z geolokalizacją samego zdarzenia w celu określenia czy miało ono miejsce w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, czy nie. Wynika z niej, że upublicznione nagranie faktycznie pokazuje lecącego amerykańskiego Reapera oraz co najmniej jeden myśliwiec Su-27. Rosjanie w swoim oświadczeniu z popołudnia 14 marca twierdzili, że dowództwo EUCOM czekało ponad 12 godzin, zanim zdecydowało się opublikować informację o incydencie, zatem bardzo prawdopodobna jest data 14 marca jako moment opisywanego zdarzenia. Z opublikowanego materiału wideo wynika, że dron leciał w kierunku północno-północno-wschodnim (NNE), a jaśniejsza część w lewej części obrazu wskazuje, że jest to słońce na wschodzie, co potwierdzałoby, że mamy do czynienia z porankiem. Na nagraniu widoczny jest zbliżający się z tyłu Su-27, który w bardzo bliskiej odległości zrzuca paliwo. Takie działanie wydaje się nie być przypadkowe, a celowe.

Na kolejnym ujęciu można zauważyć, że kierunek lotu zmienił się na północno-zachodni, a myśliwiec zrzuca paliwo po raz drugi. To potwierdza, że nie był to przypadek. Dodatkowo, musiało dojść do bardzo bliskiego i dokładnego zrzutu paliwa lub bezpośredniego kontaktu, ponieważ widoczne są uszkodzenia śmigła bezzałogowca. Dodatkową wskazówką co do kierunku lotu Reapera było odbicie słońca w wodach Morza Czarnego.

Geolokalizacja miejsca wykonania ujęcia. Źródło: GeoConfirmed

Na podstawie widocznego w oddali lądu, dokonano próby geolokalizacji drona. Pomocne były w tym przypadku bardzo dobra pogoda, a także wysoka jakość obrazu z kamery. Widoczny ląd został zidentyfikowany jako wybrzeże Półwyspu Krymskiego. Możliwe było także określenie prawdopodobnej ścieżki lotu drona, jednak było to obarczone dużą dozą niepewności. Rosjanie twierdzili, że bezzałogowiec leciał w kierunku granicy rosyjskiej, bez włączonego transpondera i naruszył obszar zastrzeżony w ramach specjalnej operacji wojskowej. Amerykanie twierdzili, że prowadził on rutynowe działania w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Międzynarodowa przestrzeń powietrzna zaczyna się 12 mil morskich poza linią brzegową, a z dostępnego nagrania można wywnioskować, że Reaper znajdował się dużo dalej, co potwierdzałoby wersję amerykańską. Dodatkowo, w tej przestrzeni nie ma obowiązku włączania transponderów przez państwowe statki powietrzne, więc ten rosyjski zarzut także nie ma tu żadnej mocy. 

Krzysztof Wosiński

@SEINT_pl / @SEINT@infosec.exchange

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. AlexP

    Przede wszystkim to granica z Ukrainą a nie z Rosją ;-)

    Odpowiedz
  2. Xcx

    Rosja to stan umysłu

    Odpowiedz
  3. Jarek

    Karaluch jest bardziej potrzebny niz rosja

    Odpowiedz
    • Szymon

      Karalucha można zgnieść, ale Rosja jest porównywana ze szczurem który zagnany w kąt może nacisnąć guzik.

      Odpowiedz
  4. Tomasz21

    Witam; Przypomina mnie się taka przypowieść;
    Kali ukraść Krowa; To dobrze.
    Kalemu ukraść Krowa; To bardzo źle.
    Dwa różne punkty widzenie. Gdzie jest Ameryka? A gdzie jest Krym?
    pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • Zbyszek

      Nie spamuj- będziesz zdrowszy.

      Odpowiedz
    • Zbyszek

      Śmierdzi mi tu rasizmem i ruskim trolem.
      Gratulacje „redakcjo”
      (kto komu ukradł krowę wszyscy dobrze wiedzą)

      Odpowiedz

Odpowiedz