Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Francuski kontrwywiad prezentuje sposób rekrutacji rosyjskich służb
DGSI na swojej stronie publikuje przechwycony przez nich sposób rekrutacji młodych francuzów przez rosyjskie służby. Z dala od ekranów kina, szpiegostwo może stanowić poważne zagrożenie dla każdego obywatela i bez jego wiedzy ingerować w codzienne życie. Oficerowie obcego wywiadu, których cechuje zaradność, fałszywa empatia i wyjątkowa wyobraźnia atakują najczęściej osoby o cechach charakteru łatwych do zmanipulowania w celu poprawy zdolności wywiadowczych. Z reguły pracują oni za kulisami rozwijając zwodniczo nieszkodliwe relacje, które z czasem doprowadzają do wykorzystania ofiary – taki phishing wydłużony w czasie. Francuski kontrwywiad zwrócił uwagę na fakt, że oficerowie rosyjscy wybierają i kontaktują się ze studentami oraz młodymi pracownikami oferującymi korepetycje na pośrednictwem portalu z drobnymi ogłoszeniami internetowymi. Potencjalnymi ofiarami najczęściej padały osoby oferujące korepetycje z dziedzin takich jak: ekonomia, nauki ścisłe, języki obce i geopolityka.
Poniżej tłumaczymy z oryginalnej strony schemat postępowania wraz ze źródłowymi rysunkami:
Banalność relacji
Relacja nie rozpoczyna się klasycznym schematem uczeń-nauczyciel. W większości przypadków szpieg, który chce pobierać lekcje przedstawia się jako majętny biznesmen, dyplomata, który stara się doskonalić w wybranej dziedzinie. Czasami zlecają także wykonanie opracowań bądź referatów z danego tematu. “Biznesmen” posługuje się także fałszywą narodowością, zwłaszcza nierosyjską.
Odbieganie od tematu metodą małych kroków
Ów fałszywy i zatroskany uczeń prosi o pomoc w pisaniu analiz bądź tematów podsumowań związanych z dziedziną wiedzy korepetytora. Początkowe prośby są trywialne, a odpowiedzi można znaleźć w Internecie. Stopniowo jednak przekształcają się w coraz bardziej zaawansowane zadania, ale także lepiej płatne, ze względu na większy nakład pracy nic nie podejrzewającego korepetytora. W dalszej kolejności tematy są bardziej precyzyjne i wrażliwe. Nakład pracy często wymaga konsultacji wśród znajomych, lub pozyskania dostępu do zastrzeżonych informacji.
Zapracowany uczeń
DGSI twierdzi, że szpieg najczęściej nie ma czasu na odbycie pełnych lekcji, a jedynie w sposób ustny prosi o realizację kolejnych zadań. Płaci jednak za “poświęcony czas”. Często także nie odbiera telefonu.
Antydomator gotówkowy
Zajęcia nigdy nie odbywają się w domu “ucznia” (szpiega). Zawsze jest to zaproszenie na kawę lub wspólny obiad. DGSI twierdzi, że właśnie na podstawie tej informacji, szpieg jest najbardziej demaskowalny, a także ze względu na fakt wykorzystania gotówki jako środka płatniczego trudno namierzalnego.
Schemat nieco odbiega od tego, który prezentowaliśmy na naszych stronach z LinkedIn tutaj i tutaj. Nie jest wiadoma też motywacja jaka stoi za rekrutacją studentów lub młodych osób, które mają ograniczony dostęp do informacji zastrzeżonych i dla wywiadu nie niosą wartościowym źródłem. Jednak przestrzegamy, że wariant metody z Francji może się pojawić także w naszym kraju. Jeżeli miałbyś chociażby cień wątpliwości – napisz do nas na sekurak@sekurak.pl.
~tt
Możliwe że tworzą kolejne grupy aktywistów klimatycznych itp, które mają siać zamęt.
Motywacja jest jasna – te osoby mogą za kilka czy kilkanaście lat pełnić mniej lub bardziej eksponowane i ważne stanowiska. Rosyjski wywiad działa na wiele lat do przodu.
Ano to ich motywuje, ze za 10 lat juz dostep do konkretnych informacji beda mieli
W Polsce chiński wywiad używa Instytutów Konfucjusza (są w kilku miastach Polski, często „przyczepione” do szkół wyższych, np. uniwersytetów) i innych agend jako przykrywki dla swoich działań.
„Krzewienie chińskiej kultury”, „kursy językowe” (najlepiej darmowe), „nawiązywanie współpracy” to dobra metoda by szpiegować i nie wzbudzać podejrzeń.
Chińczycy zbierają każdą informację, dosłownie każdą, żadną nie wzgardzą. To proces wieloletni, a oni są cierpliwi i systematyczni. W ten sposób wygrywają.
Nie w PL a na całym świecie – ale jest na to lekarstwo.
Trzeba tylko zrobić dni Tajwanu i sie obrażają, i wtedy widać jak głęboko Państwo Dziekaństwo siedzi już w kieszeni.
Ale to też PL nie dotyczy, bo my sami oddajemy się chinczykom -juz obligacje wyemitowaliśmy dla nich, a ostatnio PGE 120 mln eur kredytu wzielo, takze spoko… luz…
Aby dobrze poznać i zrozumieć rosyjską agresję w cyberprzestrzeni, proponuję przeczytać dobre opracowanie „Rosyjska cyberstrategia” (autor: Harrel Yannick, wydawnictwo: DiG, rok wydania: 2015).
O autorze:
Yannick Harrel – wykładowca w uczelni wojskowej Saint-Cyr-Sogeti/Thales. Autor wielu artykułów poświęconych wyzwaniom związanym z rewolucją cyfrową oraz problemom geopolityki euroazjatyckiej. Socjolog i prawnik z wykształcenia, od 2010 r. jest profesorem w ISEG Business & Finance School w Strasburgu. Aktywny uczestnik wielu debat publicznych organizowanych przez wojskowe, jak i cywilne instytucje francuskie, a także Radę Europy w ramach dwóch pierwszych edycji Światowego Forum Demokracji. W 2011 r. otrzymał państwową nagrodę Admirała Marcela Duvala, przyznaną przez Revue de Défense Nationale. Poza współudziałem w dziełach zbiorowych jest również autorem dwóch pozycji książkowych La cyberstratégie russe (2013) oraz Cyberstratégies économiques et financiéres (2014, wyd. 2.), opublikowanych nakładem wydawnictwa Nuvis.
Niektóre z tych młodych osob kiedyś, za wiele lat mogą mieć ciekawsza pracę, dostęp do takich informacji lub wpływ na wiele waznycg spraw. Do tego czasu będą już pod całkowitą kontrola obcych służb.
O stypendium dla doktorantów na UW, gdzie jawnie źródłem był Gazprom słyszeliście? Jakieś 10 lat temu wisiało…
Polecam książkę „Trolle Putina”