Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book

Apple wprowadza masową inwigilację swoich użytkowników pod pozorem ochrony dzieci

13 sierpnia 2021, 11:36 | W biegu | komentarzy 20

Jeśli jesteście posiadaczami urządzeń z systemami iOS czy macOS, to prawdopodobnie jedną z wartości, którą sobie cenicie, stanowi prywatność. Szczyci się nią sama firma Apple:

Niestety, ostatnia zapowiedź Apple’a nie rokuje zbyt dobrze w kontekście dbałości o prywatność użytkowników iOS’ów i macOS’ów:

Pamiętacie próby przeforsowania ustaw o dodaniu furtek w szyfrowanych komunikatorach pod pozorem walki z terroryzmem? W przypadku nowej zapowiedzi firmy Apple uzasadnieniem jest ochrona dzieci przed pedofilami oraz ograniczenie rozpowszechniania dziecięcej pornografii. Aby przedsiębiorstwo mogło osiągnąć swój cel, wszystkie zdjęcia przechowywane w chmurze iCloud będą skanowane i porównywane z bazą specjalnych hashów. Dodatkowo, na podobnej zasadzie, skanowaniu będą podlegać wiadomości w aplikacji iMessage, aby ostrzegać rodziców, gdy ktoś wyśle do ich pociechy zdjęcia o charakterze seksualnym. (opcja ta wymaga ustawienia konta rodzica / opiekuna)

To jednak nie koniec, gdyż Apple planuje również wprowadzić skanowanie zdjęć znajdujących się bezpośrednio w naszych urządzeniach:

Według społeczności badaczy bezpieczeństwa i miłośników prywatności działania firmy Apple są de facto stworzeniem tylnych drzwi dla organów ścigania. Nowe rozwiązanie może także zostać wykorzystane w nieetyczny sposób przez kraje, w których panuje reżim, takie jak np. Chiny – do inwigilacji ludzi nieprzychylnych tamtejszej władzy:

Dodatkowymi problemami mogą być fałszywe detekcje naszych zdjęć jako „nieodpowiednich”, a nawet celowe wysyłanie do kogoś zabronionych treści, aby osiągnąć efekt tzw. swattingu (Apple będzie powiadamiać organy ścigania, gdy ich system wykryje w naszym urządzeniu niewłaściwe zdjęcia):

~ Jakub Bielaszewski

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. xD

    Nieźle ocenili swoje wierne owieczki, wprowadzając takie funkcje…

    Odpowiedz
  2. Zdzichu

    Będzie jakiś sposób by tego uniknąć? Czy będziemy zmuszeni do odłączenia chmury i skasowania zdjęć z telefonu?

    Odpowiedz
    • zero one

      Po prostu nie parajcie się dziecięca pornografią.

      Odpowiedz
      • ...

        Jakie to ma znaczenie? Każde zdjęcie jest porównywane z bazą CSAM.

        Odpowiedz
  3. Woop_Woop_Its_The_Sound_Of_Thought_Police

    Czyli jak ktoś takim sprzętem zrobi swojemu dziecku zdjęcie na basenie to mu łełołeło wjedzie na chatę?

    Odpowiedz
    • ...

      Nie, zdjęcia porównują z bazą CSAM, musi być X (nie wiadomo ile) trafień, aby podjęli dalsze działania.

      Odpowiedz
  4. aaaaaaaaa

    Najpierw wał z pojemnością i zdjęciami z wiadomości (od 3 miesiecy mimo kasowania non-stop zdjęc z poprzednich lat mam 100% zajętości icloud bo nagle do limitu zaczęły się liczyć mmsy i zdjęcia przesłane imessege) a teraz to. I te brednie że ich algorytm ma 100% wykrywalności pedofilów. Mam małe dzieci i boję się im zdjęcia aktualnie iphonem robić.

    Odpowiedz
    • Tomasz21

      Najlepiej przestań robić zdjęcia. Do zdjęć służy aparat Fotograficzny. On nie jest podłączony do sieci. Przechowywanie w chmurze? to jest przechowywanie swojej tożsamości u kogoś, czy to jest tak trudno zrozumieć? Na tym Forum powinni się znaleźć ludzie inteligentni. Takie zdanie miałem o tym Forum i osobach odwiedzajacych.
      Pozdrawiam.

      Odpowiedz
      • ~J

        Forum odwiedzają różni ludzi, nie koniecznie z branży, choć w śród tych też mogą się znaleźć osoby nie szanujące własnej prywatności.

        Odpowiedz
      • Mor

        „Forum”? To forum to tutaj daleko. Ostatnio jak sprawdzałem, to ten wynalazek nazywał się „sekcja komentarzy”. To tak tylko.

        Co ma wspólnego używanie takiego czy innego urządzenia (tutaj zwykłego aparatu) z inteligencją? Czy innej perspektywy (przykładowej) ktoś może stwiedzić, że inteligentnie jest kupić jedno urządzenie, zamiast wielu: mniej wydasz, mniej miejsca zajmuje, mniej akcesoriów do dokupienia/przewożenia/etc., a jakość zdjęć ta sama (tak, tak – przeciętny Kowalski ma gdzieś mikroskopijne różnice między smartphone’em, a lustrzanką – nie robi zdjęć na wystawę, tylko dla siebie). Kwestią jest po prostu wybór dobrego urządzenia. Ludzie ładują się w Apple, Samsungi i inne rozwiązania za miliony monet i nawet nie wykorzystują 50% ich możliwości.

        A są przecież rozwiązania pokroju PinePhone (przykładowe – telefonów z wymiennym systemem było co najmniej kilka), które można zawsze dopasować do swoich potrzeb (nie podoba się? mamy obawy? zmieniamy). Problem w tym, że tego typu rozwiązania pozostają niszowe, bo ludzie muszą mieć koniecznie popularną markę. No to płaćcie sobie podatek od marki – nie tylko dodatkowymi pieniędzmi, których nie musielibyście wydawać, ale też własną prywatnością…

        Odpowiedz
  5. scope

    no bez jaj, akurat jak zdecydowałem, że przechodzę z androida na ios’a, ciężkie czasy

    Odpowiedz
  6. xionc

    Czyli czytając załączony opis, będą to 3 nowe funkcje:
    1. Skanowanie zdjęć z „on-device machine learning”, czyli info pozostaje na urządzeniu i niczym się to nie różni od indeksowania zdjęć, które już jest obecnie z appce ze zdjęciami i pozwala sobie wyszukać np. zdjęcie „drzewa”. Nie widzę żadnego zagrożenia dla prywatności,
    2. Wykrywanie CSAM w plikach w chmurze Apple.
    Jak coś już jest w chmurze, to nie jest prywatne. Koniec, kropka. Jak sobie zaszyfrujecie dane przed wysłaniem do chmury, to ten algorytm nie zadziała. Znowu – nie widzę zmian w zagrożeniach prywatności dla ludzi szczególnie na tym aspekcie skupionych.
    3. Wykrywanie contentu CSAM w siri. Kto korzysta z asystenta głosowego, który wprost przyznaje, że nagrywa zapytania, jak troszczy się o swoją prywatność?

    Sekurak nowym pudelkiem na scenie itsec w PL? Dla mnie robienie afery na siłę -> change my mind.

    Odpowiedz
    • Ile ci zapłacił Apple za ten wpis? Jak wysokie jest tam twoje stanowisko? Jesteś może CEO?

      Odpowiedz
      • zero one

        Może po prostu fanboy…

        „i zakładanie z góry, że tak się stanie jest trochę przesadą.”
        Właśnie takie zakładanie nawet gdyby tego wcześniej nie było jest rozsądne. Jeśli było to tym mocniej.

        Ogólnie spodziewanie się po korporacji czegokolwiek dobrego jest naiwnością.

        Odpowiedz
    • ada
      Odpowiedz
      • xionc

        Zakładając, że odnosisz się do punktu 1, to tak – podtrzymuję. Nie widzę zagrożenia dla prywatności. Niczym to się nie różni od wpisania w wyszukiwarkę na iPhonie: „zdjęcie drzewa”. Wtedy ten sam algorytm szuka zdjęć drzew w naszej bibliotece. Albo wpisania w aplikację Mail „wniosek kredytowy” i ten sam „Apple”, lokalnie, na urządzeniu, szuka wiadomości z taką treścią.

        Rzeczywiście problemem może być tutaj, gdy Apple wykorzysta w przyszłości te mechanizmy do szukania/tagowania innych treści (wspomniane w EFF: broń, LGBTQ+, itd.) Ale tego dzisiaj nie ma i zakładanie z góry, że tak się stanie jest trochę przesadą. A już na pewno przesadą jest pisanie artykułów o obecnie wdrażanych zmianach z narrację taką, jakby to ten gorszy scenariusz już się spełniał.

        Odpowiedz
  7. HelloMoto

    Androidy tez robia takie rzeczy??

    Odpowiedz
  8. egon olsen

    Tylko SailfishOS

    Odpowiedz
  9. pretekst zawsze się znajdzie

    Zwalczanie terroryzmu, „think of the children”, potem można zapobiegać wyrażaniu opinii o LGHMNO+, następnie przesyłaniu niezależnych informacji o plandemii…

    Odpowiedz

Odpowiedz