Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Wyciekły chaty pro-rosyjskiego gangu ransomware Conti
Conti na początek wydało dość nieprzyjemne oświadczenie – będziemy hackować odwetowo wszystkich, którzy spróbują zaatakować rosyjską infrastrukturę krytyczną:
The Record donosi, że wk(*@(#*ło to jednego z członków grupy, który postanowił podzielić się zapisami wewnętrznych chatów:
Do tej pory sporo Ukraińców współpracowało z Rosjanami, ale ostatnie wydarzenia tę sytuację całkowicie zmieniły.
Inne grupy ransomware ogłaszają z kolei neutralność:
A my tak czy siak nie polecamy dołączać do spontanicznych akcji hackowania rosyjskiej infrastruktury IT [to też powód dlaczego nie dajemy bezpośredniego linka do leaku – kto potrzebuje naprawdę w bardzo prosty sposób znajdzie].
~ms
To pokazuje, ze opowieści w stylu, ze wszyscy hakerzy to ludzie ceniący wolność można zaliczyć do opowieści dziwnej treści. Niektórzy sa na usługach ruskiego rzadu.
Mają tutaj trochę racji wszystko koniec końców odbija się na ludziach, mam wypomnieć jak skończyły się ostatnie 4 koalicyjne sankcje? Bolszewizm, faszyzm Hitlera musolini we Włoszech czy chiński komunizm ;)
Wolność dla jednego nie musi oznaczać wolności dla kogoś innego.
Serio? Już kilkanaście lat temu wraz z komercjalizacją Internetu większość hakerów przestała być anarchistami. A ransomware to skrajny przypadek materializmu.
Każdy myślący rząd w dzisiejszych czasach ma swoją cyberarmię – możesz zniszczyć kraj bez żadnego wystrzału, jeśli położysz infrastrutkurę (wyobraź sobie, że żaden bank w Polsce nie działa dłużej niż godzinę, za moment masz zamieszki na ulicach). A to tylko zapisy na kontach (krypto rozwiązało ten problem, choć 99.9% nie rozumie technologii i ciągle uważa to za scam).
Nawet w Polsce próbują coś stworzyć, ale raczej skończy to jako przechowalnia pociotków, bo kasa jak na Polskę nawet ok, a obowiązki pewnie niezdefiniowane (jak w słusznie zlikwidowanym ministerstwie cyfryzacji; niestety miałem okazję współpracować z ludźmi tam zatrudnionymi, większość prezentowała zrozumienie zagadnień na poziomie dziecka z podstawówki). Co nie zmienia faktu, że jak na standardy IT, a szczególnie cyberbezpieczeństwa, oferowane pieniądze są śmiesznie niskie.
Kto przy zdrowych zmyslach wierzy w jakas etykiete tych ludzi….
No dobra, już wiem że wyciekł czat. Ale co w nim było!? Jakieś przykładowe rozmowy może byście chociaż przetłumaczyli i pokazali. A tak, to tylko news z d… :(