Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book

Wiadomo kto przejął 69369 Bitcoinów (ponad 4 miliardy PLN!) z tajemniczego portfela. Amerykańskie służby rozpracowujące Silk Road.

05 listopada 2020, 21:41 | W biegu | komentarzy 9
Tagi: , ,

Co dopiero donosiliśmy o fakcie samego przelewu astronomicznej kwoty 69369 BTC, a tymczasem wiadomo, że za sprawą stały amerykańskie służby. Więcej o temacie możemy poczytać na stronie Departamentu Sprawiedliwości USA (pełna wersja – tutaj).

Sprawa związana jest z zamkniętym przez FBI w 2013 roku Silk Road – sklepie działającym w darknecie, a specjalizującym się we wszelakiej maści nielegalnych produktach (przede wszystkim były to narkotyki, ale agenci w sposób kontrolowany kupili tam np. malware, czy wskazali akcje sprzedaży różnych 'hackerskich tutoriali’ – np. instrukcje hacków na 22 różnych typów bankomatów). Szacuje się, że na prowizjach Silk Road mógł zarobić aż 600 000 BTC:

All told, Silk Road generated sales revenue totaling over 9.5 million Bitcoin, and collected commissions from these sales totaling over 600,000 Bitcoin.

Kwota jest astronomiczna, choć jeszcze w grudniu 2012 kurs BTC wynosił 13 USD. Dzisiaj jest to ~15 000 USD i po obecnym kursie 600 000 BTC przelicza się na 34 miliardy PLN.

W każdym razie całą operację można podsumować tak:

“Silk Road was the most notorious online criminal marketplace of its day,” said U.S. Attorney Anderson.  “The successful prosecution of Silk Road’s founder in 2015 left open a billion-dollar question.  Where did the money go?  Today’s forfeiture complaint answers this open question at least in part.  $1 billion of these criminal proceeds are now in the United States’ possession.”

Dodatkowo akcja wskazana jest jako największe w historii USA przejęcie kryptowaluty (jeśli chodzi o jej wartość), a jak czytamy w dostępnych dokumentach, do przejęcia bitcoinów przyczyniła się wynajęta w 2020 roku „zewnętrzna firma” oferująca usługi namierzania osób wykonujących transakcje w BTC.

–ms

Spodobał Ci się wpis? Podziel się nim ze znajomymi:



Komentarze

  1. Bitcoin

    Czyli wzięli swoje ~10% i elo.

    Odpowiedz
  2. asdsad

    Ok, ale w jaki sposób się „przejmuje” koiny? Trzeba jakiś hash złamać? Czy po prostu znaleźli w końcu kartkę pod klawiaturą, z jakimś hasłem?

    Odpowiedz
  3. Tomasz

    Dlatego właśnie uważam, że BitCoin poza bańką spekulacyjną czy piramidą finansową bez pokrycia jakiegokolwiek w czymkolwiek czy kimkolwiek został wymyślony nie dla zwykłych ludzi aby ich transakcje (zakup butów, gier czy garnków) były 'anonimowe’ dla władzy ale dla przestępców. Głównymi użytkownikami jak widać w ostatnich latach BitCoinów na dużą skalę to spekulanci i przestępcy. Wg mnie wszystkie kryptowaluty w obecnej formie powinny zostać zlikwidowane. To tak jakby każdy mógł drukować pieniądze w domu bez pokrycia i zwiększać deficyt oraz obniżać wartość waluty danego kraju. Kryptowaluty to ciekawa idea gdyby działała jak na filmach fantastycznych (kredyty) nie jako element do spekulacji z 13 USD do 15000 USD w kilka lat bez żadnych podstaw merytorycznych, lecz jako oficjalna waluta elektroniczna w danym kraju zastępująca oficjalne pieniądze i nie do kopania samodzielnie. Cos jak obecny Blik gdzie można zapłacić np. telefonem.

    Odpowiedz
    • Michał

      Widać Tomuś, że nic o BTC nie wiesz. Ale gadać to lubisz.

      Odpowiedz
    • Arek

      Bitcoin rośnie na wartości bo w przeciwieństwie do walut fiducjarnych jest jego stała ilość w obiegu. To banki centralne dodrukowują pieniądze i okradają posrednio tych co trzymają oszczędności. Polecam Tomasz edukację

      Odpowiedz
    • Martin
      Odpowiedz
  4. Abadon

    To bylo wiadome od poczatku, przeciez gdyby zwykly obywatel chcial przelac taka kwote to zostal by zablokowany pod pretekstem kradziezy czy cos :)

    Odpowiedz
    • Robert Kubica

      Człowieku tu właśnie cała magia bitcoina, że nikt Ci nic nie zablokuje, bo nie ma nad tym władzy. Możesz przelać 50 mld i nikt nic z tym nie może zrobić.

      Odpowiedz
  5. DoJ

    To nie Departament Sprawiedliwości, tylko hakerzy z Białowieży.

    Odpowiedz

Odpowiedz