Mandat za niesegregowanie odpadów? Kolejny sprytny phishing

Znaleźliście ostatnio w swojej skrzynce pocztowej mandacik za przekroczenie p… znaczy niesegregowanie odpadów? Jeżeli tak i przypadkowo mieszkacie w Koszalinie, to możecie wyrzucić go do śmieci. 

Komenda Miejska Policji w Koszalinie poinformowała na swojej stronie, że na terenie miasta grasuje złoczyńca (lub wielu złoczyńców), który podrzuca mieszkańcom do skrzynek pocztowych kartki mające imitować mandaty za brak segregacji odpadów.

Jak szybko zorientować się, że to oszustwo?

❌Wygląda, jak opłata za brak biletu parkingowego.

❌Góra kartki – ,,Policja’’ i ,,Straż miejska’,’ to kto w końcu? 

❌„Zgłoszony czyn: Naeruszenie segregacji odpadów podlega mandatowi od 20 zł do 500 zł” – literówka.

❌Zła podstawa prawna. Bardziej by pasował art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, choć też nie jest poprawny, o czym za chwilę.

❌Użyte sformułowania: kod naruszenia, kara, zniżka, mandat. Wykluczają się wzajemnie albo w ogóle nie mają prawa wystąpić w takim dokumencie. 

❌Kod QR i brak informacji, jak inaczej można zapłacić za „mandat”.

No i na koniec crème de la crème, czy taki mandat/kara/naruszenie/zgłoszony czyn w ogóle istnieje? Otóż nie.

Przepisem, który pozwala na nałożenie kary za brak segregacji odpadów, jest przede wszystkim Ustawa z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Zgodnie z tą ustawą, na właściciela nieruchomości, który nie dopełnia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych, nakłada się podwyższoną opłatę. Nie jest to więc typowy mandat, ale podwyższona stawka za wywóz śmieci. W przypadku spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych podwyższone kwoty są rozkładane na wszystkich mieszkańców danej nieruchomości.

Podsumowując, w tej konkretnej sytuacji taki mandat powinniśmy wyrzucić do pojemnika niebieskiego z oznaczeniem „PAPIER”.

~Natalia Idźkowska