Kradli paliwo ze stacji, fizycznym hackiem dystrybutorów [Floryda]

Amerykanie na swoich stronach rządowych donoszą:

Pod koniec lutego i na początku marca FDACS OALE otrzymała informację o manipulacjach pompami paliwowymi na stacjach benzynowych w Lakeland i Lutz na Florydzie (…) Śledczy obserwowali Yordiana Diaz-Beniteza używającego urządzenia do manipulacji pulsatorem, co posłużyło do kradzieży oleju napędowego w Circle K (…)

In late February and early March, FDACS OALE received information about fuel pump tampering at gas stations located in Lakeland and Lutz, Florida, leading to criminal investigations in collaboration with the Pasco and Polk County Sheriff’s Offices. On March 10, investigators observed Yordian Diaz-Benitez using a pulser manipulation device to steal diesel fuel at a Circle K in Lutz, Florida(…)

Z doniesień wynika, że złodzieje podjeżdżali ciężarówkami z odpowiednio powiększonymi bakami. Następnie stosowna manipulacja urządzeniem wydającym paliwo (prawdopodobnie udało się je zmylić w ten sposób że np. zamiast 1l liczył 0.1l) płacimy i odjeżdżamy.

Co to za urządzenie, które udało się manipulować? W mediach przewijają się określenia 'pulsators’ czy 'pulsars’, ale w rządowej informacji pojawia się słowo ’pulser’ (jeśli ktoś zna polską, fachową nazwę – niech da znać).

Jak wiadomo, pulsery można kupić w każdym sklepie z pulserami – co pozwala nam sobie wyobrazić jak wygląda 'ofiara’:

Co było zmodyfikowane? Samo urządzenie? A może jego układ kontrolny? Nie ma tutaj jednoznacznych potwierdzeń, chociaż pojawiają się dodatkowe doniesienia, wskazujące że modyfikacja mogła być sterowana zdalnie:

(…) złodziej użył zdalnie kontrolowanego urządzenia do kradzieży 400 galonów paliwa, twierdzi właściciel stacji (…) Ktoś pompuje olej napędowy za 5 centów za galon, a normalnie płaci się 4,50 lub 5 USD za galon

(…) thief used remote device to steal 400 gallons of gas, station owner claims (…) Someone pumps gasoline at 5 cents a gallon, or diesel fuel at 5 cents a gallon, and you pay $4.50 or $5 a gallon

~Michał Sajdak