Preorder drugiego tomu książki sekuraka: Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT. -15% z kodem: sekurak-book
Czy ransomware może odciąć dostęp do prądu? Tak – zobaczcie ten nietypowy case
Akcja ma miejsce (incydent cały czas trwa) w Johannesburgu. Tym razem ransomware uderzył w firmę o sporo mówiącej nazwie: City Power (nie linkujemy ich strony informacyjnej, bo m.in ona została zaatakowana i nie jest dostępna).
Na gorąco wygląda to dość słabo (choć pojawiają się już informacje o częściowym przywróceniu dostępu):
The virus has affected our customers’ ability to vend, that is buying electricity, upload invoices, or access our website. It may also affect our response to some outages as the system to order and dispatch material is affected.
JUST IN: City Power has been hit by a virus which has led to a blackout to its IT systems. We apologise to our City of Joburg customers. The virus has attacked the City Power database and other softwares, impacting most of our applications and networks ^GZ pic.twitter.com/BHj7dvYO1A
— City of Joburg (@CityofJoburgZA) July 25, 2019
Czy ludzie mają prąd? I tak i nie – okazuje się, że pewnych miejscach w Afryce popularną metodą kupowania prądu jest przedpłacenie za konkretną ilość mocy. 25. dzień miesiąca to popularny dzień wypłat w południowej Afryce, i często wtedy zasila się konto 'za prąd’. Ale jeśli nie ma jak zasilić konta (systemy dostawcy nie działają), nie ma i prądu:
scores of Johannesburg residents unable to purchase electricity, as their kilowatts approach 0.00.
Problemy mogą mieć też osoby, które kupiły wcześniej prąd, ale nie mogą go 'aktywować’:
The virus has also prevented those who had already bought their electricity from uploading it to their meter boxes
–ms
Blackout – Marc Elsberg?
Jeszcze nie ta skala, ale w niedalekiej przyszłości, kto wie.
Przypadek, u snobów casus. What’s 'case’?